Siostry, pod czujnym okiem mamy, uszyły wielorazowe maseczki i na rowerach ruszyły, by wręczyć je sąsiadom. Prezentowa wielkanocna akcja odbyła się przy zachowaniu środków ostrożności: dziewczynki same miały na twarzach maseczki, a na rękach rękawiczki.
KORONAWIRUS W POLSCE. RAPORT TVN24.PL - Z okazji Wielkanocy wręczamy maseczki kilkurazowe - mówiła Kornelia dzwoniąc do bram sąsiadów. Wraz z siostrami, i we współpracy z mamą, przygotowała maseczki dla okolicznych mieszkańców. Później siostry wsiadły na rowery i zaczęły swoją akcję prezentową. Do każdej maseczki dołączyły też słodki smakołyk. W szyciu maseczek ma wprawę, bo jak mówi, z mamą szyją je między innymi dla szpitali.
"Czułyśmy się dobrze, bo wiedziałyśmy, że pomagamy"
- Gdyby nie było koronawirusa, to byśmy szyły przytulanki. Ale że jest ten koronawirus, to żeby pomagać, szyjemy maseczki - wyjaśniła Kornelia. Dziewczynka, wraz z siostrami, wręczyła sąsiadom kilkanaście maseczek. - Fajnie było. Ludzie, którym je dawaliśmy czuli się miło i my też czułyśmy się dobrze, bo wiedziałyśmy, że pomagamy - cieszyła się Kornelia. "KORONAWIRUS. RAPORT". EKSPERCI ODPOWIADAJĄ W TVN24 NA WASZE PYTANIA
Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Poznań/ Adrian Tylczyński