Kilkulatek wysiadł, a matka pojechała dalej tramwajem

Pogotowie zaopiekowało się zagubionym Adasiem
Pogotowie zaopiekowało się zagubionym Adasiem
Źródło: Pogotowie Ratunkowe w Poznaniu

Płaczący Adaś biegł torowiskiem – taki widok zobaczyli ratownicy pogotowia w Poznaniu. Kilkuletni chłopiec – jak się okazało – wysiadł z tramwaju przez przypadek, a jego mama pojechała dalej. Rozpoczęły się gorączkowe poszukiwania.

Jak informują przedstawiciele poznańskiego pogotowia w mediach społecznościowych, ratownicy mieli w czwartek do czynienia z niecodziennym zdarzeniem. – Udzielali pomocy mężczyźnie, który zasłabł w tramwaju, w okolicach ronda Jana Nowaka Jeziorańskiego w Poznaniu.

Pogotowie zaopiekowało się kilkulatkiem

W czasie działań ratowników utworzył się korek złożony z tramwajów. Motorniczy ze stojącego pojazdu otworzył drzwi, aby pasażerowie mogli się trochę przewietrzyć, ponieważ na dworze było bardzo gorąco – opisuje Jakub Wakuluk z biura prasowego poznańskiego pogotowia.

Pogotowie zaopiekowało się zagubionym Adasiem
Pogotowie zaopiekowało się zagubionym Adasiem
Źródło: Pogotowie Ratunkowe w Poznaniu

Ratownicy zabrali pacjenta do karetki, a tramwaje ruszyły. Gdy ambulans miał już odjeżdżać, jego załoga dostrzegła płaczącego chłopca, biegnącego wzdłuż torów. – Zespół ratowników, mając na uwadze niecodzienną sytuację, niezwłocznie dogonił chłopca, uspokoił i zbudował zaufanie – opisuje Wakuluk.

Chłopiec został przewieziony na pobliski komisariat. Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania mamy chłopca, który przedstawił się jako Adaś. Po niespełna godzinie maluch trafił z powrotem pod opiekę matki.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: