Gorzowscy policjanci zatrzymali kierowcę, który jechał mając w organizmie 4 promile. Kompletnie pijany mężczyzna nie wiedział, gdzie się znajduje. Noc spędził w gorzowskiej komendzie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty.
Policjanci z gorzowskiej drogówki w czwartek kilka minut po godz. 20 na ul. Górczyńskiej zauważyli opla astrę, który jeździł zygzakiem. Od razu zatrzymali podejrzany pojazd.- Mundurowi wyczuli u kierowcy woń alkoholu, dlatego sprawdzili jego trzeźwość. Urządzenie wskazało 4 promile, czyli maksymalny wynika dla urządzenia. Mężczyzna bełkotliwie mówił, nie wiedział gdzie jest i dlaczego został zatrzymany. Kontakt z nim był bardzo utrudniony - relacjonuje Grzegorz Jaroszewicz z gorzowskiej policji."Wydmuchał" 4 promile
Samochód pijanego 45-latka został odholowany na policyjny parking, a funkcjonariusze z kierowcą udali się do komendy. Tam kolejny raz sprawdzili trzeźwość kierowcy.
- Urządzenie stacjonarne wskazało ponad 4 promile. Mężczyzna noc spędził w gorzowskiej komendzie - wyjaśnia Jaroszewicz.
Policjanci zatrzymali 45-latkowi prawo jazdy. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty związane z prowadzeniem auta w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do dwóch lat więzienia.
Autor: FC/b / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KWP Gorzów Wielkopolski