Popularna aktorka Katarzyna Bujakiewicz zrzeknie się mandatu radnej wielkopolskiego sejmiku. Ma to związek z koniecznością ujawnienia w oświadczeniu majątkowym danych o jej dochodach. - Nie ma możliwości rezygnacji z pobierania wynagrodzenia z tytułu wykonywania mandatu i jednoczesnego zwolnienia ze składania oświadczenia majątkowego - tłumaczy aktorka.
W wyborach samorządowych aktorka wystartowała z listy KWW Ryszarda Grobelnego "Teraz Wielkopolska". Zdobyła jeden z dwóch przypadających temu komitetowi mandatów. Oprócz niej do sejmiku dostał się firmujący listę swoim nazwiskiem b. prezydent Poznania.
Zabiegała o kompromis
Aktorka poinformowała, że ze względu na wymagania wiążące się ze składanymi przez radnych oświadczeniami majątkowymi, zmuszona jest zrzec się mandatu.
Wyjaśniła, że problemem jest konieczność ujawnienia danych o dochodach. Podkreśliła, że przedstawienie do wiadomości publicznej informacji wymaganych w oświadczeniu byłoby "w określonych okolicznościach naruszeniem przez nią tajemnicy handlowej", co z kolei wiązałoby się z "nałożeniem na nią wysokich kar umownych".
- Ustawa nie dopuszcza możliwości złożenia oświadczenia majątkowego ujawniającego wysokość dochodów uzyskanych w danym roku jako jedną łączną kwotę. Nie ma również możliwości rezygnacji z pobierania wynagrodzenia z tytułu wykonywania mandatu i jednoczesnego zwolnienia ze składania oświadczenia majątkowego, o co zabiegałam - poinformowała.
- Nigdy wcześniej w związku z moją działalnością społeczną nie zachodził konflikt pomiędzy ustawowym obowiązkiem ujawnienia zarobków, a moimi zobowiązaniami do zachowania na ten temat tajemnicy - dodała.
Kruszyński w miejsce aktorki
Bujakiewicz startowała z czwartego miejsca listy w okręgu poznańskim, zdobyła 6576 głosów i wyprzedziła m.in. lidera swojej listy, b. zastępcę prezydenta Poznania Mirosława Kruszyńskiego (3,1 tys. głosów). To prawdopodobnie on zajmie miejsce aktorki w sejmiku.
Autor: ib/r / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN