Karambol na A2. Kierowca ciężarówki nie żyje, czteroosobowa rodzina w szpitalu

Tir wjechał w stojące samochody
Karambol na A2, nie żyje kierowca tira
Źródło: tvn24
Poważny wypadek na autostradzie A2, na odcinku Poznań-Września. Zderzyły się tam trzy samochody ciężarowe i jeden osobowy, którym podróżowali rodzice z dwójką dzieci. Pogotowie zabrało całą czwórkę do szpitali. Kierowca ciężarówki, który wbił się w naczepę samochodu przed nim, zginął na miejscu. Ruch w kierunku Świecka od rana był całkowicie zablokowany, utrudnienia mogą potrwać do godziny 17.

Zgłoszenie o wypadku dotarło do służb kilka minut po godzinie ósmej w poniedziałek.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że kilka samochodów stanęło przed miejscem niegroźnej kolizji, wtedy wjechało w nie inne auto i spowodowało wypadek - mówi Edyta Kwietniewska, oficer prasowy ze Środy Wielkopolskiej.

Jak mówią eksperci pracujący na miejscu, tir który wbił się w samochody, wiózł 25 ton ładunku. Na drodze nie widać śladów hamowania. Kierowca ciężarówki zginął na miejscu. Kabina jego pojazdu jest całkowicie zmiażdżona.

Rodzina w dwóch szpitalach

Cztery inne poszkodowane osoby to rodzina. Żeby wydostać ich z osobówki, strażacy musieli użyć sprzętu do rozkleszczania karoserii - ich samochód utknął między dwoma ciężarówkami. Dwie osoby zabrano do szpitala śmigłowcem LPR, pozostałe dwie trafiły do innej placówki karetką.

Dzieci przetransportowano najprawdopodobniej do Bydgoszczy. Wiadomo, że kobieta i mężczyzna - rodzice - przebywają w szpitalu im. J. Strusia w Poznaniu.

- Kobieta ma uraz brzucha i pękniętą wątrobę, mężczyzna ma uraz czaszkowo-mózgowy i uraz brzucha. Obydwoje nie wymagają operacji. Ich stan można określić jako średni, co znaczy, że ich życiu nie zagraża aktualnie bezpośrednie niebezpieczeństwo, natomiast nie jest to stan na tyle dobry, aby była pewność, że to się nie zmieni - przekazuje rzecznik szpitala, Stanisław Rusek.

Rodzina z osobówki trafiła do szpitali
Rodzina z osobówki trafiła do szpitali
Źródło: TVN 24

Dwóch pozostałych kierowców tirów wyszło z pojazdów o własnych siłach.

- Zostali profilaktycznie zabrani karetką na badania, żeby sprawdzić, czy nie mają żadnych obrażeń - mówi Kwietniewska.

Służby od rana działały na miejscu wypadku. Po godzinie 13 odjechał jeden z tirów, ten najmniej zniszczony. Pozostałe dwa i samochód osobowy wciąż blokują jezdnię. Strażacy dotarli do ciała mężczyzny ze zmiażdżonej kabiny.

Po godzinie 15 na trasie pozostali już tylko pracownicy autostrady, sprzątają jezdnię. Ruch powinien zostać wznowiony około godziny 17.

Auta zderzyły się na wysokości miejscowości Dominowo, na 195 kilometrze trasy w kierunku Świecka.

Policja kierowała objazdami przez DK 92. - Na miejscu trwa zabezpieczanie śladów, oględziny, ustalanie świadków i ich przesłuchiwanie - mówiła rano Kwietniewska. Ruch w kierunku Warszawy odbywał się bez utrudnień.

Wypadek miał miejsce na wysokości Dominowa:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: ww/gp / Źródło: TVN 24

Czytaj także: