Pasażerka czekała na pociąg na peronie w Gorzowie Wielkopolskim (woj. lubuskie). Zaniepokoiło ją zachowanie maszynisty jednego ze składów. O sprawie powiadomiła policję. Okazało się, że mężczyzna był pijany. Miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu.
Do zdarzenia doszło w niedzielę 26 czerwca, po godzinie 19. O konieczności interwencji na gorzowskim dworcu policjanci zostali poinformowani przez kobietę, która czekała na pociąg. Miało zaniepokoić ją zachowanie jednego z maszynistów. Funkcjonariusze nie precyzują jednak, co dokładnie wzbudziło czujność pasażerki.
- Do dyżurnego dotarła informacja o podejrzeniach co do stanu trzeźwości maszynisty, który prowadził pociąg. Na miejscu zastano zgłaszającą oraz funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei. Był także 54-letni maszynista, którego poddano badaniu na zawartość alkoholu w organizmie - informuje w komunikacie kom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim.
Urządzenie wskazało, że w organizmie mężczyzny było 2,5 promila alkoholu. 54-latek został zatrzymany, a pociąg przekazano innemu maszyniście.
Nietrzeźwy maszynista przewiózł kilkadziesiąt osób
- Z ustaleń wynika, ze mężczyzna przyjechał pociągiem ze Zbąszynka do Gorzowa Wielkopolskiego. Ogromne szczęście, że w trakcie tej jazdy nic się nie stało. Pociągiem podróżowało kilkadziesiąt osób - relacjonuje Jaroszewicz.
Odległość między jednym miastem, a drugim to kilkadziesiąt kilometrów.
Jak zapowiada policja, maszynista usłyszy zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości. Zarzuty mogą zostać rozszerzone, bo policjanci wraz z prokuraturą będą zbierać i analizować materiał dowodowy.
Dalsze decyzje w tej sprawie zostaną podjęte po wykonaniu szeregu czynności procesowych.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP Gorzów Wielkopolski