Nietypowa interwencja strażaków z Gorzowa Wielkopolskiego (woj. lubuskie). Jechali do wielkich płomieni widzianych przez sąsiada w jednym z mieszkań w bloku. Na miejscu jednak nigdzie nie widzieli unoszącego się dymu. I trudno się dziwić - ogień był jedynie wyświetlany na ścianie mieszkania. Nagranie pokazujące, co się stało opublikowano w mediach społecznościowych.
Gorzowscy strażacy w czwartek (2 lutego) o godzinie 19.51 odebrali informacje o pożarze, do jakiego miało dojść w jednym z mieszkań w bloku. - Zgłaszającym był starszy pan mieszkający w bloku naprzeciwko - mówi bryg. Bartłomiej Mądry, oficer prasowy gorzowskiej straży pożarnej.
Z informacji, jakie przekazał mężczyzna wynikało, że widział płomienie w oknie mieszkania znajdującego się naprzeciwko jego mieszkania. Zgłoszenie potraktowano bardzo poważnie. Na miejsce - zgodnie z procedurami - od razu wysłano pięć zastępów straży, w tym jeden z podnośnikiem. Interweniowała także policja.
Czytaj też: "Siedzi na drzewie, ludzie okien nie otwierają, bo się boją". Szukali legwana, znaleźli coś zupełnie innego
Strażak: trochę się nabiegali ze zlokalizowaniem tego pożaru
Służby miały jednak problem z dotarciem do miejsca, w którym widziany był ogień. Nigdzie nie widać było płomieni ani dymu. - Strażacy się trochę nabiegali ze zlokalizowaniem tego pożaru - przyznaje Mądry.
W końcu - w pełnym ekwipunku - dotarli pod drzwi wskazanego przez zgłaszającego mieszkania.
Gdy weszli do środka mocno się zdziwili. - Mogli się uśmiechnąć, że to nie pożar, a wyświetlony na całej ścianie kominek - mówi Mądry.
Nagranie z tego zdarzenia opublikował na TikToku jeden z uczestników imprezy. - Petarda, dla mnie petarda. Wygrali państwo - komentuje cała sytuację jeden z - obecnych na miejscu - strażaków.
- W życiu na to nie wpadłem, że tak to może wyglądać - komentował zaskoczony lokator, chwaląc sąsiada za czujną reakcję.
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock