Po obławie policja zatrzymała w piątek rano Zbigniewa P. podejrzewanego o zabójstwo 14-latka. Ciało chłopca policjanci znaleźli w czwartek. Zatrzymany mężczyzna był jego ojczymem. Grozi mu dożywocie.
Do tragedii doszło w jednorodzinnym domu w miejscowości Gogolewo niedaleko Gostynia.
- Nastolatek miał ranę głowy w okolicy potylicznej, ale nie jest jeszcze znany mechanizm jej powstania – informował prok. Michał Smętkowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
"Miał powiedzieć, że zrobił coś strasznego"
O zabójstwo podejrzewany jest ojczym chłopca. Mężczyzna miał zadzwonić do swojego pracodawcy. Z rozmowy wynikało, że mógł zrobić coś strasznego. Dlatego jego szef powiadomił policję. I to właśnie funkcjonariusze weszli do mieszkania i odkryli zwłoki. Wcześniej lokalne media informowały, że to matka znalazła ciało syna.
Policja od czwartku wieczorem poszukiwała 49-letniego Zbigniewa P. Mężczyzna miał porzucić samochód i wyłączyć swój telefon.
"Dla osoby, która wskaże miejsce pobytu poszukiwanego przewidziano nagrodę" - informowała policja, podając rysopis poszukiwanego mężczyzny.
Szedł drogą, zauważył go policjant
Seata cordobę, którym mężczyzna miał się poruszać odnaleziono na jednej z ulic Gostynia. - Auto było zaparkowane i zamknięte. W naturalny sposób poszukiwania skoncentrowały się wówczas w rejonie, gdzie ten samochód został znaleziony - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Mężczyzna został zatrzymany w piątek około godziny 7 rano. - Policjant z Gostynia zauważył tego mężczyznę w miejscowości Brzezie. On po prostu szedł drogą - wyjaśnia Borowiak.
W piątek przeprowadzona została sekcja zwłok nastolatka. Po jej zakończeniu Zbigniew D. usłyszał zarzut zabójstwa z zamiarem bezpośrednim. Grozi mu za to dożywocie.
Autor: FC/gp / Źródło: PAP, TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań