8-letni Olek spod Słubic (woj. lubuskie) przez 3 lata zbierał pieniądze na grę komputerową. Ostatecznie gry nie kupił, bo swoją skarbonkę postanowił przekazać na WOŚP. Sam kiedyś uzyskał pomoc od Orkiestry - jego inkubator miał naklejone charakterystyczne, czerwone serduszko.
Na piękny gest 8-latek zdecydował się kilka dni przed 25. Finałem Orkiestry. Jego rodzice tłumaczyli mu na czym polega działalność WOŚP. Kiedy chłopiec pojął ideę, postanowił przekazać swoją skarbonkę na zbożny cel.
List do Owsiaka
Do 3-kilogramowej skarbonki dołączył list adresowany do Jurka Owsiaka, w którym opisuje swoją historię:
Sie Ma. Nazywam się Aleksander Bratkowski. Mam 8 i pół lat. Chodzę do 2 klasy. Przez 3 lata zbierałem do skarbonki pieniążki na grę xbox. Całą tę skarbonkę przekazuję na sprzęt dla chorych dzieci. Ja też urodziłem się chory i malutki. Mama mi mówiła, że ważyłem kilogram i chcę przekazać skarbonkę dla dzieci, żeby były zdrowe jak ja teraz. Mama mi mówiła, że mój pierwszy domek to inkubator w szpitalu i też miał on naklejone serduszko.
W rozmowie z reporterem TVN24 mama Olka opowiedziała o trudnych przejściach sprzed 8 lat. Chłopiec urodził się w 38 tygodniu ciąży i ważył zaledwie kilogram. Życie uratował mu inkubator ufundowany przez WOŚP. Pani Jolanta wraz z mężem zauważyli, że każdy sprzęt na oddziale miał ponaklejane serduszka.
Ostatecznie dumni z postawy syna rodzice sprezentowali synowi grę, na którą zbierał.
Autor: ib/gp / Źródło: TVN24 Poznań