Trwa ostatni dzień Festiwalu w Jarocinie. W niedzielę setki młodych ludzi zażywały błotnej kąpieli. O to, by uczestnicy się tam nie nudzili, dbają strażacy.
- Ta kąpiel nie ma z czystością nic wspólnego, ale jest wyznacznikiem ideologii, filozofii festiwalu rockowego. Znamy to z amerykańskiego Woodstocku, nie zabrakło tego w Jarocinie - relacjonował reporter TVN24 Łukasz Wójcik, któremu relację utrudniała woda ze strumienia puszczanego przez strażaków.
Słońce grzeje, woda orzeźwia
W sobotę na pole namiotowe przyjechało 10 wozów strażackich. W niedzielę strażacy już od rana dbali o orzeźwienie uczestników festiwalu. Sprzyjała temu wysoka temperatura - w pełnym słońcu przekraczała ona 40 stopni Celsjusza.
- W tym roku przy polu namiotowym organizatorzy ustawili trzecią scenę, na której prezentują się młode kapele, dopiero zaczynające grać. Ludzie praktycznie wychodzą z namiotów i są już przy scenie i mogą słuchać muzyki. A kiedy pojawia się jeszcze wóz strażacki to jest już absolutny szał - przekonuje Łukasz Wójcik.
Autor: FC//ec / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24