Nie więźniowie, a budowlańcy wykuli dziurę w murach aresztu w Ostrowie Wielkopolskim. Trochę się zdziwili, gdy kawałek po kawałku odsłaniali starą metalową kratę. - To brama wejściowa z XIX wieku - mówi rzecznik placówki i pokazuje nietypowe znalezisko.
Podczas remontu różne cuda można znaleźć. Zwłaszcza tam, gdzie na co dzień nie każdy może wejść.
Tak było w Areszcie Śledczym w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie w październiku zaczęła prace ekipa budowlana.
- Już od dawna planowaliśmy powiększenie dyżurki bramowego i lepsze skoordynowanie jej z wartownią. Przy okazji tych prac natknięto się na kawałek metalowej kraty - opowiada ppor. Michał Łuczkanin, rzecznik Aresztu Śledczego w Ostrowie Wielkopolskim.
Szybko okazało się, że to nie jest jakaś przypadkowa krata i, że jest znacznie większa niż przypuszczano.
- W murze znajdowała się metalowa, nitowana brama, która w drugiej połowie dziewiętnastego wieku prawdopodobnie była wejściem do aresztu. Wiedzieliśmy, że było ono w innym miejscu niż teraz, ale nie spodziewaliśmy, że zostały jeszcze jakieś pozostałości i to tak dobrze zachowane - mówi Łuczkanin.
Brama została już odmalowana i po zakończeniu remontu będzie wyeksponowana w areszcie.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Areszt Śledczy w Ostrowie Wielkopolskim