W poniedziałek wieczorem do szamba znajdującego się na jednej z posesji w okolicy Ośna Lubuskiego wpadł 2,5-letni chłopiec. Na miejsce natychmiast wezwano straż i pogotowie ratunkowe.
- Na miejsce, jako pierwsi przyjechali strażacy. To oni wyciągnęli chłopca i rozpoczęli akcję ratowniczą - mówi tvn24.pl rzecznik prasowy słubickiej policji, Magdalena Jankowska.
Dziecka niestety nie udało się uratować.
Prokuratura ustala przyczyny
Rodzinie została udzielona pomoc psychologiczna. Sprawdzono także stan trzeźwości rodziców. Oboje byli trzeźwi.
- Teraz pod nadzorem prokuratury policjanci będą sprawdzać wszystkie okoliczności, w jakich doszło do tego tragicznego zdarzenia. Ustalą czy był to nieszczęśliwy wypadek czy doszło do zaniedbań ze strony opiekunów bądź innych osób. Będziemy również ustalać w jaki sposób zabezpieczone było szambo - mówi Jankowska.
Autor: mm, fc / Źródło: TVN 24 Poznań