W Unisławiu w powiecie chełmińskim (województwo kujawsko-pomorskie) doszło do śmiertelnego postrzelenia mężczyzny. Oddający strzał, który miał pozwolenie na broń, twierdzi, że został zaatakowany. Jak nieoficjalnie dowiedział się reporter TVN24, sprawca i ofiara znali się, a zastrzelony 30-latek podejrzewał 46-latka o romans ze swoją żoną. W sprawie zatrzymano dwie osoby. Prokuratura bada wszystkie okoliczności zdarzenia.
Do zdarzenia doszło w czwartek na ulicy Parkowej w Unisławiu, małej miejscowości pod Toruniem.
Jak nieoficjalnie ustalił reporter TVN24 Mariusz Sidorkiewicz, obaj mężczyźni znali się. Spotkali się w pobliżu jednego z bloków. 30-letni mężczyzna miał skonfrontować się z 46-latkiem, którego podejrzewał o romans ze swoją żoną. Miało dojść do awantury i szarpaniny, a potem padły dwa strzały.
Policja: sam poinformował o zdarzeniu
Podkomisarz Tomasz Zieliński z Komendy Powiatowej Policji w Chełmnie przekazał TVN24, że mężczyzna, który oddał strzał, sam zadzwonił na policyjny numer alarmowy i powiedział, że został zaatakowany przez mężczyznę, do którego oddał strzał. Mówił, że ten leży, nie oddycha. Po pojawieniu się na miejscu lekarz stwierdził zgon postrzelonego mężczyzny.
Podkomisarz Zieliński dodał, że mężczyzna, który oddał strzał, posiadał pozwolenie na broń. Przekazał, że policja ją zabezpieczyła. Dodał też, że "kluczowe" jest przesłuchanie świadków zdarzenia. Policjant przekazał, że nie ma informacji, aby ktokolwiek inny został poszkodowany w tym zdarzeniu.
Prokuratura: badamy wszystkie wątki, dwie osoby zatrzymane
Andrzej Kukawski z toruńskiej prokuratury potwierdza, że zatrzymane do wyjaśnienia zostały dwie osoby: 46-latek, który oddał strzały oraz żona zmarłego mężczyzny. Na razie nikomu nie postawiono zarzutów.
- Trwa w tej chwili gromadzenie dowodów i weryfikowanie wszystkich źródeł dowodowych, jakie pojawiły się w czasie tego postępowania. Badamy wszystkie okoliczności tego zdarzenia i będą badane wszystkie wątki, które mogłyby nam wyjaśnić, do czego faktycznie doszło - podkreśla prokurator.
Śledztwo przejęte zostało przez Prokuraturę Okręgową w Toruniu. Dziś przesłuchiwani mają być świadkowie, a także odbyć się ma sekcja zwłok zmarłego.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24