100. rocznica zaślubin Polski z morzem. Przemówienie prezydenta z okrzykami i gwizdami w tle

duda puck
Prezydent przemawiał w Pucku
Źródło: tvn24

Prezydent Polski Andrzej Duda przemawiał dziś podczas uroczystości 100. rocznicy zaślubin Polski z morzem. Próbowała to utrudnić grupa protestujących osób z transparentami. Wznosili oni okrzyki i gwizdali, ale prezydent kontynuował wystąpienie.

"Kłamca", "Będziesz siedział", "Wypad" i "Konstytucja" – takie między innymi okrzyki dało się słyszeć w trakcie przemówienia Andrzeja Dudy podczas uroczystości z okazji 100. rocznicy zaślubin Polski z morzem w Pucku. Protestujący starali się zagłuszyć słowa prezydenta, ale ten niewzruszony kontynuował swoją mowę.

"Dzień zupełnie wyjątkowy"

Podczas wystąpienia prezydent zwrócił uwagę, że "to dzień zupełnie wyjątkowy, takich zaledwie kilka mamy w tym okresie, kiedy obchodzimy 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości".

Wskazywał, że obok "tamtego" 11 listopada do tych najważniejszych wydarzeń, które "Polskę ukształtowały i budowały naszą historię", należały: powstanie wielkopolskie, powstania śląskie, a także powrót Polski nad morze. Jak dodał, do tych wydarzeń należała też wojna polsko-bolszewicka i wielka bitwa warszawska. Prezydent podkreślił, że odzyskanie przez Polskę Górnego Śląska zakończyło proces kształtowania granic Rzeczypospolitej i "Polska mogła się dalej spokojnie rozwijać, choć tylko przez 20 lat".

W ocenie Andrzeja Dudy, powrót Polski nad morze był najważniejszym wydarzeniem - jeśli chodzi o odbudowę polskiego państwa w znaczeniu gospodarczym. "Dlatego że fundamentem tej nowo kształtującej się Polski była Gdynia, której budowa rozpoczęła się zaraz po tym, kiedy Polska wróciła nad Bałtyk. I potem dzięki temu możliwe było rozwijanie naszego państwa, rozwijanie eksportu. Otworzyły się oceany i morza całego świata dla naszych żeglarzy, dla naszej bandery, dla naszych marynarzy, także dla naszej marynarki wojennej" - mówił prezydent.

"Wielka zasługa ludzi tej ziemi"

Prezydent podkreślił, że powrót Polski nad Bałtyk "to wielka zasługa ludzi tej ziemi; ludzi zawsze wiernych Polsce; ludzi, którzy przez dziesięciolecia albo nawet przez stulecia nie wahali się za Polskę i polskość zapłacić ceny najwyższej".

- To, co potem nastąpiło - cierpienie obozu koncentracyjnego Stutthof, śmierć tysięcy Kaszubów w Piaśnicy za Polskę, za polskość, za to, że ją tutaj przywrócili i budowali, że przy niej przetrwali i starali się ją odzyskać - jest najlepszym świadectwem, jakimi synami Rzeczpospolitej i jakimi synami i córkami tej ziemi państwo jesteście" - mówił prezydent.

"Chce pokłonić się Pomorzu, Kaszubom, ludziom tej ziemi, pokoleniom i grobom tych, którzy o Polskę i polskość tutaj walczyli" - mówił prezydent.

- Bóg wam zapłać za waszą służbę, za waszą niezłomną wierność Pomorzu, Polsce, Bałtykowi; za to wszystko, dzięki czemu możemy być także tu dzisiaj, razem stać na polskim wybrzeżu, nad Zatoką Pucką, patrząc na wody zatoki i wody Bałtyku, tego małego i wielkiego morza i być razem z wami, trzymając się za ręce mówić: "Jeszcze Polska nie zginęła póki my żyjemy". Szczęść wam Boże, Kaszubi - powiedział Andrzej Duda.

Po zakończeniu przemówienia prezydenta śmigłowiec Marynarki Wojennej zrzucił symbolicznie wiązankę kwiatów w setną rocznicę zaślubin Polski z morzem.

Uroczystości

Główne uroczystości rocznicowe rozpoczęły się w Pucku rano na placu przed kościołem pw. św. Apostołów Piotra i Pawła, gdzie na fasadzie świątyni prezydent RP odsłonił tablicę upamiętniającą 100. rocznicę zaślubin Polski z morzem i powrotu Pomorza do macierzy.

Potem na rogu ulic 1 maja i Stary Rynek Andrzej Duda złożył wieniec pod tablicą upamiętniającą mieszkańców Pucka wywiezionych i pomordowanych przez Niemców w lasach piaśnickich w 1939 roku.

Następnie prezydent Duda, prezes Instytutu Pamięci Narodowej Jarosław Szarek oraz burmistrz Pucka Hanna Pruchniewska odsłonili na Starym Rynku tablicę pamiątkową poświęconą Antoniemu Miotkowi (1874-1942). Był on współorganizatorem uroczystości zaślubin Polski z Bałtykiem w 1920 roku, członkiem puckich władz miejskich okresu XX-lecia międzywojennego, polskim działaczem niepodległościowym, społecznym i kulturalnym.

W kościele św. Apostołów Piotra i Pawła metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź odprawił mszę św. Oprócz prezydenta wzięła w niej udział również wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska z Platformy Obywatelskiej, która jest kontrkandydatką Dudy w wyborach prezydenckich.

Czytaj także: