Unikatowe w skali europejskiej miejsce składania ofiar, datowane na początek epoki żelaza (VI w. p.n.e.), odkryli na Pojezierzu Chełmińskim (woj. kujawsko-pomorskie) członkowie Stowarzyszenia Kujawsko-Pomorskiej Grupy Poszukiwaczy Historii.
Na początku stycznia członkowie stowarzyszenia prowadzili poszukiwania zabytków z wykorzystaniem wykrywaczy metali na jednym z pól uprawnych w powiecie chełmińskim. Odkryli wyjątkowe miejsce składania ofiar, którego historia sięga początków epoki żelaza, czyli ma ponad 2500 lat.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Polscy archeolodzy odkryli budowlę sprzed ośmiu tysięcy lat W obrębie jednego z torfowisk poszukiwacze natrafili na przedmioty wykonane z brązu oraz na liczne fragmenty ludzkich kości. Jak wyjaśniają archeolodzy, większość przedmiotów to całe lub uszkodzone ozdoby obręczowe (naszyjniki, bransolety, nagolenniki), które nawiązują do kultury łużyckiej. Na szczególną uwagę - jak przyznają - zasługuje kolia składająca się z wielu delikatnych elementów metalowych i prawdopodobnie szklanych, przyozdobiona serią zawieszek o kształtach rybich ogonów.
Cenne znaleziska z epoki żelaza
Wśród znalezionych przedmiotów są również metalowe elementy końskiej uprzęży (tarczki tzw. falery) oraz dużych rozmiarów szpile ze spiralnymi główkami, zapewne wykonane na potrzeby ceremonialne. Archeolodzy podkreślają, że są jednak i takie zabytki, które trzeba łączyć z kręgiem cywilizacji scytyjskiej (obszary dzisiejszej Ukrainy). To tzw. zausznice gwoździowate pochodzenia południowo-wschodnioeuropejskiego.
- Zabytki trafią teraz do dalszych badań i konserwacji (m.in. badania metalograficzne na AGH w Krakowie), zostaną opracowane naukowo przez specjalistów od badania społeczności kultury łużyckiej - powiedziała Joanna Sosnowska, główny specjalista ds. archeologii w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Toruniu.
Dodała, że być może w miejscu ich odkrycia zostaną przeprowadzone specjalistyczne archeologiczne badania wykopaliskowe. - Wiążą się z tym bardzo wysokie koszty i zajmie się tym wyspecjalizowana jednostka naukowa – np. Instytut Archeologii UMK), a w konsekwencji trafią do wskazanego przez wojewódzkiego konserwatora zabytków muzeum na stałą ekspozycję. Do tego jednak jeszcze daleka droga - zakończyła Sosnowska.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Olaf Popkiewicz