Gdański Żuraw "zniknie" na wiele miesięcy. Rozpoczyna się remont

Źródło:
TVN24, PAP
Gdańsk. Żuraw - symbol miasta na zdjęciach z archiwum Narodowego Muzeum Morskiego
Gdańsk. Żuraw - symbol miasta na zdjęciach z archiwum Narodowego Muzeum Morskiego NMM
wideo 2/3
Gdańsk. Żuraw - symbol miasta na zdjęciach z archiwum Narodowego Muzeum Morskiego NMM

Do środka już nikt nie wejdzie, ale spacerując teraz nad Motławą, jeszcze można na niego rzucić okiem. Gdański Żuraw w końcu doczeka się jednak remontu i niebawem na długo "zniknie" za rusztowaniami. Prace warte 18 milionów złotych powierzono firmie z Olsztyna. Ekipa budowlana ma zakończyć zlecenie w 23 miesiące.

Na początku kwietnia ruszyły prace związane z modernizacją symbolu Gdańska – Żurawia nad Motławą. Lifting ponad 500-letniej konstrukcji to pierwszy remont od czasów odbudowy w latach 60. XX wieku. O konieczności przeprowadzenia prac budowlano-konserwatorskich mówiło się już od kilku lat.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO>>>

Turyści nie zobaczą Żurawia

W ramach prac budowlano-konserwatorskich zaplanowano między innymi konserwację murów ceglanych, naprawę pokrycia dachowego i konstrukcji drewnianej. Wszystko będzie prowadzone pod okiem konserwatora zabytków.

– Najważniejsze zmiany dotyczą wnętrza budynku. Wymienimy instalację elektryczną, elementy sanitarne i przede wszystkim system odpowiedzialny za ochronę i zabezpieczenie obiektu. W tym celu zaprojektowaliśmy specjalny mechanizm zarządzania budynkiem – powiedział Robert Domżał, dyrektor Narodowego Muzeum Morskiego (NMM) w Gdańsku.

Ze względów bezpieczeństwa konieczne jest rozstawienie rusztowania wokół Żurawia i zajęcie części pasa drogowego. To oznacza, że przez wiele miesięcy jeden z symboli Gdańska nie będzie mógł być oglądany przez turystów.

Wykonawca będzie musiał się zmierzyć z wakacyjnym "oblężeniem" Gdańska przez turystów. – Miejsce remontu jest szczególne. Mówimy o ścisłym centrum miasta, gdzie zabudowa jest bardzo zwarta i gdzie w miesiącach letnich przebywa mnóstwo osób. Wiemy już, że zamknięta będzie Brama Żuraw. Wykonawca będzie musiał również wziąć pod uwagę organizowany przez miasto i cieszący się dużą popularnością Jarmark Dominikański oraz planowany remont Długiego Pobrzeża – dodał Domżał.

Żuraw jest jednym z symboli GdańskaNMM

"Odkopią" Żurawia

Prace powierzono firmie Skorłutowski z Olsztyna. - Według wstępnych założeń rusztowania mają się pojawić za trzy miesiące, ale najpierw musimy wykonać prace ziemne. Jak otrzymamy zezwolenie na nadzór archeologiczny, to odkopiemy Żurawia. Wszystko po to, żeby i wewnątrz, i z zewnątrz wykonać izolację budynku. Potem - zasypanie i położenie bruku. Dopiero wtedy staną rusztowania. Będą one potrzebne nie tylko do prac przy elewacji, ale też do remontu dachu i osadzenia stolarki – tłumaczy Jerzy Skorłutowski, przedstawiciel wykonawcy.

– Na pewno sporym wyzwaniem będzie praca podczas sezonu, kiedy jest spory ruch turystyczny. Zdajemy sobie z tego sprawę. Postaramy się nie powodować uciążliwości, ale liczymy też na wyrozumiałość zarówno mieszkańców, jak i turystów – dodaje Skorłutowski.

Wykonawcy przekazano teren inwestycji na początku kwietniaNMM

Niby tak samo, ale trochę inaczej

Podczas remontu zostaną przebudowane wszystkie kondygnacje we wnętrzach obu baszt oraz część wyciągu drewnianego. Wyburzonych zostanie 12 stropów w basztach. – To stare żelbetowe stropy, które wykonano w latach 60. To dość słaba konstrukcja, którą trzeba wymienić. Każdy ze stropów ma powierzchnię około 30 metrów kwadratowych. Będziemy je sukcesywnie wyburzać i wylewać nowe stropy – opowiada Skorłutowski.

Dzięki zmianom będzie można zmodyfikować istniejące dotychczas ścieżki zwiedzania. Pojawi się też możliwość udostępnienia zwiedzającym miejsc, które dotychczas nie były używane.

Narracja nowej wystawy stałej obejmie życie portowe miasta w okresie jego świetności oraz historię kontaktów handlowych gdańszczan z kupcami z innych miast europejskich. – Żuraw jest zabytkiem techniki i najstarszym średniowiecznym dźwigiem portowym w Europie. Zrealizowane prace przyczynią się do zachowania tego unikatowego obiektu dla przyszłych pokoleń, poprawią komfort zwiedzania, a dzięki zastosowaniu rozwiązań wpływających na efektywność energetyczną, zmniejszą obciążenie dla środowiska – tłumaczył zastępca dyrektora ds. administracyjno-technicznych NMM Szymon Kulas. Koszt inwestycji to 18 milionów złotych. Realizacja projektu jest dofinansowana ze źródeł zewnętrznych: 13 milionów złotych przyznanych przez Islandię, Lichtenstein i Norwegię w ramach funduszy EOG, a ponad 2 miliony złotych - ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Wkład własny NMM to ponad 2,5 miliona złotych.

Olsztyńska firma na wykonanie prac budowlano-konserwatorskich ma 23 miesiące. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to modernizacja Żurawia zakończy się wiosną 2024 roku.

Do czasu zakończenia prac Żuraw nie jest dostępny dla turystówNMM

Najpierw dźwigał ciężary, potem służył ubogim i producentom chodaków

Pierwsze wzmianki o gdańskim Żurawiu przy Długim Pobrzeżu, nad samą Motławą, pochodzą jeszcze z XIV wieku. Drewnianą konstrukcję kilka razy trawiły pożary. Murowany dźwig, w takim kształcie, jaki znamy, wzniesiono w XV w. To jeden z najosobliwszych zabytków miasta. Uchodzi za największy średniowieczny dźwig w Europie. Od samego początku budowla na planie nieregularnego czworoboku kontrastowała z okolicznymi kamieniczkami. Konstrukcja liczy 30 metrów wysokości, 10 szerokości i 28 długości. Masywna brama obronna składała się z dwóch półokrągłych baszt po bokach oraz drewnianej konstrukcji dźwigowej.

Część drewnianą wieńczy dach naczółkowy. Główny element mechanizmu wyciągowego stanowiły dwie pary kół deptakowych przytwierdzonych do wspólnego kołowrotka. Wprawiali je w ruch pachołkowie portowi kroczący po "stopniach" wewnętrznego obwodu kół. Każdy z nich, dla większej skuteczności dźwigał na plecach specjalny skórzany tornister wypełniony ciężkimi kamieniami.

Jak opisywał prof. Samp, dolna para kół pozwalała unosić dwutonowe ciężary na wysokość 11 metrów ponad lustro wody, z kolei górna - na wysokość prawie 30 metrów. Dzięki Wielkiemu Żurawiowi gdańszczanie mogli bez problemu ładować na statki beczki z winem i piwem, ale też kamienie młyńskie. Drewniana budowla umożliwiała też osadzanie i wymianę masztów na żaglowcach. Służył nie tylko do przeładunku. Pełnił również funkcje obronne. Za każdym razem, gdy Żuraw ulegał zniszczeniu, władze miasta go odbudowywały. Portowy dźwig sprawnie działał jeszcze pod koniec XIX w. Wówczas głównie używano go do unoszenia ruf małych jednostek.

Dżwig na starych pocztówkach | dziedzicwo.pomorze.pl

W okresie międzywojennym w basztach Żurawia schronienie znaleźli ubodzy gdańszczanie. Jak podaje prof. Jerzy Samp znajdowały się tam też małe sklepiki i wytwórnia chodaków.

Dramatyczny okazał się rok 1945, kiedy Żuraw podzielił los wielu innych gdańskich zabytków, które zamieniły się w zgliszcza. Został podpalony tuż po wejściu do miasta Armii Czerwonej. Konstrukcję zniszczono w 80 procentach. Przetrwały tylko murowane fragmenty. Wydawało się, że to już koniec kilkusetletniej obecności Żurawia w Gdańsku. Tak się jednak nie stało. W 1956 roku przygotowano projekt rekonstrukcji. Jego twórcy oparli się na najstarszych dostępnych przekazach ikonograficznych.

"Obiekt został odtworzony z zachowaniem pierwotnych gabarytów"NMM

"Po II wojnie światowej zrekonstruowano obiekt, który został odtworzony z zachowaniem pierwotnych gabarytów, natomiast wewnątrz baszty wyposażono w żelbetowe stropy międzykondygnacyjne i klatki schodowe oraz stalowe wiązary dachowe. Została także odtworzona drewniana część centralna z mechanizmem dźwigowym" - podaje Narodowe Muzeum Morskie.

Podczas odbudowy pomieszczenia adaptowano na przestrzeni wystawiennicze. W lipcu 1962 r. otwarto w Żurawiu muzeum.

Odbudowa Żurawia po II wojnie światowejNMM

Przy pracy nad tekstem korzystałam z publikacji: "Bedeker Gdański" prof. Jerzego Sampa, "Pomorze Gdańskie. Panorama turystyczna" Franciszka Mamuszki, Dziennik Bałtycki (1976).

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autorka/Autor:aa/gp

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: NMM

Pozostałe wiadomości

Do Wrocławia dotarła fala kulminacyjna na Odrze. Według relacji Tomasza Sikory z urzędu miejskiego Wrocławia, woda na Bystrzycy już powoli opada. W Trestnie poziom Odry wynosi około 600 centymetrów. Jak powiedział dyżurny na stanowisku kierowania komendanta wojewódzkiego PSP we Wrocławiu, wały cały czas są uszczelniane. - Cały czas na bieżąco uszczelniamy, ale nie przeciekają. Pilnujemy tego - podkreślał dyżurny.

Umacniają wały, przerzucają worki. "Pełne zaangażowanie" we Wrocławiu

Umacniają wały, przerzucają worki. "Pełne zaangażowanie" we Wrocławiu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Na nagraniach ze śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej widać, jak volkswagen z impetem wjeżdża w forda, widać ludzi stojących przy rozbitych autach, porozrzucane przedmioty. Aresztowanych zostało trzech mężczyzn. Ostatni z podejrzanych, który miał spowodować wypadek - Łukasz Żak - jest poszukiwany, wystawiono za nim list gończy. Jak informowała prokuratura, w sprawie wypadku śledczy spotkali się z bezwzględnym mataczeniem i poplecznictwem.

Nagrania z wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Sprawca się ukrywa, prokuratura zszokowana skalą mataczenia

Nagrania z wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Sprawca się ukrywa, prokuratura zszokowana skalą mataczenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Fakty" TVN

- Dochodzą do mnie sygnały, że w niektórych urzędach te procedury znowu stają się barierą dla ludzi. Niektórzy urzędnicy wymagają danych, które nie są potrzebne - powiedział Donald Tusk na zakończenie posiedzenia sztabu kryzysowego. Premier zwrócił się do urzędników z "uwagą, która może niektórym zepsuć humor". Podkreślił, że na szczegółową weryfikację przyjdzie jeszcze czas.

Tusk do urzędników z "uwagą, która może niektórym zepsuć humor"

Tusk do urzędników z "uwagą, która może niektórym zepsuć humor"

Źródło:
tvn24.pl

- Zapowiada się pracowita noc dla naszego lotnictwa - mówił w środę w "Kropce nad i" szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Wiesław Kukuła. Dodał, że od poniedziałku rusza akcja "Feniks" - "największa operacja w historii Polski", w ramach której wojsko zaangażuje się w odbudowę terenów dotkniętych powodzią.

Wielka akcja polskiego wojska. "Pięć linii wysiłku"

Wielka akcja polskiego wojska. "Pięć linii wysiłku"

Źródło:
TVN24

- W ciągu 48 godzin w większości miejsc powinno być po kulminacji - ocenił podczas środowych obrad powodziowego sztabu kryzysowego we Wrocławiu premier Donald Tusk. - Pytanie jednak, czy wały wytrzymają. Najważniejsze jest, by dbać o wały - stwierdził szef rządu.

Tusk: to jest teraz najważniejsze

Tusk: to jest teraz najważniejsze

Źródło:
PAP

Zmarł Felicjan Andrzejczak, były wokalista Budki Suflera - potwierdził w rozmowie z tvn24.pl Tomasz Zeliszewski, perkusista zespołu. Andrzejczak śpiewał przeboje takie jak "Jolka, Jolka pamiętasz", "Czas ołowiu" czy "Noc komety". Miał 76 lat.

Nie żyje Felicjan Andrzejczak

Nie żyje Felicjan Andrzejczak

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- Przetrwaliśmy. Były chwile trudne, były chwile grozy, ale na szczęście niewiele złego się stało - mówiła w "Tak jest" prezydentka Świdnicy (województwo dolnośląskie) Beata Moskal-Słaniewska. Jak opowiadała, podczas przygotowań zabrakło regularnej dostawy worków. - Wszystkie procedury trzeba zweryfikować, bo taka sytuacja może się powtórzyć - oceniła gościni TVN24.

"Czekanie trwało kilka godzin. Mieszkańcy się niecierpliwili, my także"

"Czekanie trwało kilka godzin. Mieszkańcy się niecierpliwili, my także"

Źródło:
TVN24

Zapora zbudowana na drodze z Nowogrodu Bobrzańskiego do Krzystkowic w woj. lubuskim zdała egzamin - przekazał wieczorem mł. bryg. Arkadiusz Kaniak, rzecznik lubuskiej straży pożarnej. Jak mówił strażak, sytuacja w Nowogrodzie Bobrzańskim się ustabilizowała. Sytuacja poprawiła się także na Odrze w Cigacicach koło Zielonej Góry i w regionie lubuskim. - Na obecną chwilę nie ma zagrożenia ze strony rzeki Odra - ocenił strażak.

"Zapora zdała egzamin"

"Zapora zdała egzamin"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Fala wezbraniowa na Odrze zmierza w kierunku Wrocławia. Jak obecnie wygląda stan rzeki w stolicy Dolnego Śląska - można to śledzić na żywo, dzięki kamerze internetowej z widokiem na rzekę oraz panoramę centrum miasta. Obraz live można oglądać w TVN24 GO.

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Źródło:
tvn24.pl

- To miasto nie jest gotowe na zarządzanie kryzysowe. Służbami nikt nie zarządza - mówiła na antenie TVN24 mieszkanka Stronia Śląskiego. Zareagował premier Donald Tusk i poinformował o przejęciu zarządzania kryzysowego od burmistrzów Lądka-Zdroju i Stronia Śląskiego. - Robiliśmy, co mogliśmy, żeby dramat małych miejscowości był słyszalny. Jeśli poskutkowało, to znaczy, że te apele były skuteczne - powiedział w rozmowie w "Faktach po Faktach" Tomasz Nowicki, burmistrz Lądka-Zdroju.

Burmistrzowie odsunięci od zarządzania kryzysowego: ułatwi nam to podniesienie się z kolan

Burmistrzowie odsunięci od zarządzania kryzysowego: ułatwi nam to podniesienie się z kolan

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24
"Jaka ewakuacja? Ja nic nie wiem. Przydałaby się szczekaczka, żeby ktoś mówił, co robić"

"Jaka ewakuacja? Ja nic nie wiem. Przydałaby się szczekaczka, żeby ktoś mówił, co robić"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Prawo i Sprawiedliwość kolejny dzień krytykuje rząd za sytuację powodzian. We wtorek poseł Mariusz Błaszczak przekonywał, że brak zbiorników w Kotlinie Kłodzkiej to wina Niemców i "uleganie religii klimatycznej". Z kolei Anna Zalewska w 2019 roku, jako przedstawicielka koalicji rządzącej, zapewniała, że nie powstanie więcej zbiorników retencyjnych. Teraz oskarża o ich brak Komisję Europejską.

Anna Zalewska w 2019 roku zgadzała się z tym, żeby nie budować więcej zbiorników, dziś oskarża Brukselę

Anna Zalewska w 2019 roku zgadzała się z tym, żeby nie budować więcej zbiorników, dziś oskarża Brukselę

Źródło:
Fakty TVN

W niedzielę Andrzej Duda ma spotkać się w miejscowości zwanej Amerykańską Częstochową z Donaldem Trumpem. Spotkanie polskiego prezydenta z kandydatem na prezydenta USA w szczycie kampanii może być odczytane jako wsparcie.

Andrzej Duda spotka się z Donaldem Trumpem. Wizyta odbędzie się w ważnym miejscu dla Polonii

Andrzej Duda spotka się z Donaldem Trumpem. Wizyta odbędzie się w ważnym miejscu dla Polonii

Źródło:
Fakty TVN

Kiedyś dała tysiącom kobiet szanse na usamodzielnienie się, teraz składa wniosek o bankructwo. Tupperware, działająca od 78 lat amerykańska marka plastikowych pojemników na żywność, która przynosi straty, złożyła wniosek o upadłość i poszukuje nowych właścicieli, próbując przyciągnąć młodszych klientów.

Legendarna marka w tarapatach. Kiedyś pomogła usamodzielnić się kobietom, teraz bankrutuje

Legendarna marka w tarapatach. Kiedyś pomogła usamodzielnić się kobietom, teraz bankrutuje

Źródło:
BBC

Czeska policja poinformowała w środę, że odnaleziono ciało zaginionej 70-letniej kobiety z miejscowości Kobyla nad Vidnavkou w regionie Jesionika. To już czwarta śmiertelna ofiara powodzi. Po raz pierwszy od czterech dni liczba zagrożonych powodzią terenów jest niższa niż sto. W 23 miejscach obowiązuje najwyższy poziom alarmu powodziowego.

Wróciła do domu z centrum ewakuacyjnego. Jej ciało znaleziono zaplątane w ogrodzenie

Wróciła do domu z centrum ewakuacyjnego. Jej ciało znaleziono zaplątane w ogrodzenie

Źródło:
PAP, Reuters

Hubert Różyk złożył w środę rano rezygnację z funkcji rzecznika prasowego Ministerstwa Klimatu i Środowiska. W ostatnim czasie pojawiły się kontrowersje związane z zapowiedziami programów pomocowych resortu klimatu, w którym zatrudniony był Różyk.

Dymisja w ministerstwie po kontrowersyjnej wypowiedzi

Dymisja w ministerstwie po kontrowersyjnej wypowiedzi

Źródło:
tvn24.pl

Beata Kempa, była europosłanka PiS, ma nowe stanowisko. Będzie doradzać prezydentowi. "Czas trudny, w moim regionie kataklizm powodzi i ogrom cierpienia. Pierwsze sprawy związane z kierunkami działań zostały omówione" - napisała.

Beata Kempa ma nowe stanowisko

Beata Kempa ma nowe stanowisko

Źródło:
tvn24.pl

Tempo przyrostu jest bardzo duże, widać je wręcz gołym. Spodziewamy się, że w weekend będzie około dwóch metrów - mówi Jan Piotrowski, pełnomocnik prezydenta Warszawy do spraw Wisły, pytany o sytuację na stołecznym odcinku rzeki.

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pacjentów można ewakuować, ale komory hiperbarycznej, tomografu czy rezonansu nie da się przenieść na wyższe piętro. Szpital w Nysie został zniszczony przez wielką wodę, ale Fundacja TVN pomoże go odbudować. Można pomóc, robiąc przelew bankowy, wysyłając SMS lub blika, albo oglądając specjalny blok reklamowy już w piątek po "Faktach". 

Fundacja TVN pomoże odbudować szpital w Nysie. Wesprzeć tę akcję mogą też widzowie

Fundacja TVN pomoże odbudować szpital w Nysie. Wesprzeć tę akcję mogą też widzowie

Źródło:
Fakty TVN

Podczas gdy południowo-zachodnia Polska zmaga się z katastrofalnymi powodziami, wschodnio-centralna część kraju odnotowuje susze. Jednak wątpiących w ocieplenie klimatu nawet to nie przekonuje, że właśnie doświadczamy jego skutków. Eksperci tłumaczą, dlaczego przeciwne zjawiska występują jednocześnie. I przestrzegają, że tak już będzie.

Powódź i susza jednocześnie? "Nienormalność staje się nową normalnością"

Powódź i susza jednocześnie? "Nienormalność staje się nową normalnością"

Źródło:
Konkret24

Południowo-zachodnia Polska mierzy się z powodzią. Na wielu terenach trwa walka z żywiołem, w innych miejscach mieszkańcy przygotowują się do nadejścia wielkiej wody lub usuwają skutki kataklizmu. Są miejscowości niemal doszczętnie zniszczone. Jak o tej dramatycznej sytuacji rozmawiać z dziećmi? O czym pamiętać, by nie wzmagać w nich lęku? Na te pytania odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Marta Wojtas, psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Źródło:
tvn24.pl

Nowy podwariant wirusa SARS-CoV-2 o nazwie XEC rozprzestrzenia się na świecie i za kilka tygodni może być dominujący - ostrzega BBC News. Stwierdzono go już między innymi w Norwegii, Ukrainie i Niemczech, w Polsce eksperci na razie nie potwierdzają wykrycia podwariantu. - Pojawienie się XEC być może da się odczuć jeszcze tej zimy - przewiduje w rozmowie z tvn24.pl wirusolog prof. dr hab. Agnieszka Szuster-Ciesielska.

Rozprzestrzenia się nowy podwariant koronawirusa. "Być może da się to odczuć jeszcze tej zimy"

Rozprzestrzenia się nowy podwariant koronawirusa. "Być może da się to odczuć jeszcze tej zimy"

Źródło:
PAP, The Independent, tvn24.pl

W ostatnią sobotę policja zatrzymała dowód rejestracyjny pojazdu, którym podróżował Jarosław Kaczyński. Kierowca samochodu został dodatkowo ukarany mandatem. Powodem interwencji były zbyt ciemne szyby auta. Co przepisy mówią o takich modyfikacjach?  

Modyfikacja, która unieruchomiła samochód wożący Jarosława Kaczyńskiego. Kiedy jest niedozwolona?

Modyfikacja, która unieruchomiła samochód wożący Jarosława Kaczyńskiego. Kiedy jest niedozwolona?

Źródło:
tvn24.pl

Co najmniej 14 osób zginęło, a ponad 450 jest rannych w wyniku kolejnych eksplozji w Libanie - podał w środę Reuters. Podobnie jak dzień wcześniej, doszło do wybuchów urządzeń elektronicznych.

Krótkofalówki, smartfony i panele. Seria eksplozji

Krótkofalówki, smartfony i panele. Seria eksplozji

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

W oscarowym wyścigu w najbliższych miesiącach Polskę reprezentować będzie "Pod wulkanem" Damiana Kocura. - Ta bardzo autorska wypowiedź jest niezwykle inkluzywna i uniwersalna - powiedział w rozmowie z tvn24.pl Mikołaj Lizut, producent filmu. Dodał, że jest "przeszczęśliwy" w związku z werdyktem komisji oscarowej. Dyrektorka PISF-u Karolina Rozwód zapewniła, że w budżecie instytutu "są zabezpieczone pieniądze" na kampanię oscarową filmu. Kwoty jednak nie zdradziła.

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Źródło:
tvn24.pl

Salon sukien ślubnych z Kłodzka został kompletnie zniszczony. Anna Gdowik prowadziła go w tym miejscu od ośmiu lat. Udało się uratować tylko kilka sukien i maszyny do szycia. - Nie mogę patrzeć na to, co tam się stało - mówi właścicielka. Ale nie przestaje pracować.

"Była kryzysowa narzeczona, są powodziowe panny młode"

"Była kryzysowa narzeczona, są powodziowe panny młode"

Źródło:
tvn24.pl