- Pamiętam, kiedy zadzwonił do mnie i mówił mi, wiesz, kiedyś tak się zastanawiałem nad tym, co trzeba zrobić, aby być tu pochowanym – o rozmowie z Pawłem Adamowiczem opowiada ks. Ireneusz Bradtke, proboszcz Bazyliki Mariackiej w Gdańsku. To w tej świątyni spocznie urna z prochami prezydenta. Bazylika była dla niego ważna. Na jej sklepieniu jest nawet złota gwiazda, którą ufundował i zadedykował swojej żonie i córkom.
Na sklepieniu Bazyliki Mariackiej w Gdańsku jest około 200 gwiazd. Każda z nich jest przypisana do konkretnej osoby.
W ten sposób można nie tylko uczcić bliską osobę, ale też pomóc w renowacji świątyni.
Bazylika Mariacka była szczególnie bliska Pawłowi Adamowiczowi. Jedną z takich gwiazd zadedykował swoim córkom. Na stronie bazyliki jest certyfikat z krótką dedykacją prezydenta.
- Ta złota, piękna gwiazda to jest cegiełka na remont naszej świątyni. Gwiazdkę tę dedykował swoim kochanym dziewczynom - wspomina proboszcz bazyliki i przyjaciel Pawła Adamowicza.
Teraz w świątyni spocznie Paweł Adamowicz.
"Spocznie w miejscu, które przez wieki na niego czekało"
Urna z prochami Pawła Adamowicza stanie za pancerną szybą we wnęce w Bazylice Mariackiej.
O tym, jak dużo znaczyła dla niego świątynia może świadczyć to, ile wysiłku wkładał w jej renowację.
- To, że ona nabrała na nowo tej dostojności poprzez wymianę i naprawę dachu, elewacji. To, że ten remont się dzieje, to jest jego zasługa, bo przecież on nam pomógł pozyskać pieniądze na wkład własny, abyśmy mogli przyjąć pieniądze z Unii Europejskiej - mówi proboszcz.
Prezydent Adamowicz spocznie obok innych zasłużonych dla miasta. To będzie czwarty pochówek w bazylice po 1945 roku.
- W Bazylice Mariackiej, jako w zabytku, my nie możemy żadnych niszy wykuwać. Możemy tylko odnajdywać miejsca, które są. Można więc powiedzieć, że spocznie w miejscu, które przez wieki czekało dla niego - mówi proboszcz.
Bazylika Mariacka nazywana jest Koroną Gdańska. Jest to jedna z największych ceglanych świątyń na świecie i największa wśród kościołów w stylu gotyckim zbudowanych z cegieł.
Więcej o historii świątyni TUTAJ.
"Co trzeba zrobić, żeby być tu pochowanym? Wszystko dla Gdańska"
Ksiądz Ireneusz Bradtke, proboszcz Bazyliki Mariackiej w Gdańsku wspomina jedną z rozmów z prezydentem, prywatnie też przyjacielem.
- Pamiętam, kiedy zadzwonił do mnie i mówił mi, wiesz, kiedyś tak się zastanawiałem nad tym, co trzeba zrobić, aby być tu pochowanym? – wspomina Bradtke. Odpowiedź brzmiała: Wszystko dla Gdańska.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK/gp / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24