Premier Donald Tusk napisał, że "odebrał od ministra obrony narodowej meldunek" dotyczący zatrzymania żołnierzy, którzy przy granicy oddali strzały ostrzegawcze. "Postępowanie Prokuratury i Żandarmerii Wojskowej wobec naszych żołnierzy budzi uzasadniony niepokój i gniew ludzi. Oczekuję szybkich wniosków i decyzji organizacyjnych, prawnych oraz personalnych" - napisał.
Żandarmeria Wojskowa zatrzymała trzech żołnierzy, którzy oddali strzały ostrzegawcze w czasie natarcia uchodźców przez polsko-białoruską granicę. "Prokuratura oskarżyła dwóch z nich o przekroczenie uprawnień i narażenie życia innych osób" - podał Onet. Do zdarzenia miało dojść na przełomie marca i kwietnia - podaje portal. Redakcja TVN24 skontaktowała się z Żandarmerią Wojskową i czeka na jej komentarz do sytuacji.
Tusk: oczekuję decyzji prawnych i personalnych
Informacje o zatrzymaniu komentował w mediach społecznościowych premier Donald Tusk. Poinformował, że odebrał meldunek od ministra obrony Władysława Kosiniaka-Kamysza.
Premier przyznał, że "postępowanie Prokuratury i Żandarmerii Wojskowej wobec naszych żołnierzy budzi uzasadniony niepokój i gniew ludzi". "Oczekuję szybkich wniosków i decyzji organizacyjnych, prawnych oraz personalnych" - dodał.
Odebrałem meldunek Ministra Obrony Narodowej. Postępowanie Prokuratury i Żandarmerii Wojskowej wobec naszych żołnierzy budzi uzasadniony niepokój i gniew ludzi. Oczekuję szybkich wniosków i decyzji organizacyjnych, prawnych oraz personalnych.
— Donald Tusk (@donaldtusk) June 6, 2024
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Paweł Supernak