Dla mnie to sygnał, że wchodzimy w kolejną fazę budowania państwa autorytarnego – ocenił sędzia Waldemar Żurek, były rzecznik dawnej Krajowej Rady Sądownictwa. Odniósł się do sytuacji w Sejmie, kiedy uniemożliwiono wypowiedzenie się Zbigniewowi Ziobrze. Sędzia komentował słowa wicemarszałka Sejmu i szefa klubu PiS Ryszarda Terleckiego, który powiedział, że "odwołałby sędziów, którzy nie stosują się do prawa".
Wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki pytany we wtorek w Radiu Plus o dalsze działania związane z reformą wymiaru sprawiedliwości, powiedział, że "to jeszcze przed nami". - To jest problem podstawowy, bo wymiar sprawiedliwości musi funkcjonować sprawnie i bezstronnie. W tej chwili tak nie jest i mamy do czynienia z niedobrą sytuacją, niewielkiej wprawdzie, ale jednak części środowiska sędziowskiego – dodał.
Przyznał, że reforma "nie powiodła się w takim zakresie, jak oczekiwaliśmy". Przekonywał, że "to nie jest oczywiście wina rządu", ale "rozmaitych okoliczności, w tym także, niestety, słabo przygotowanych ustaw ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości".
O to, jakie zmiany wprowadziłby do reformy wymiaru sprawiedliwości, Terlecki był pytany również przez dziennikarzy w Sejmie. - (Ja bym) odwołał sędziów, którzy nie stosują się do prawa – odparł. Na uwagę, że byłoby to niezgodne z konstytucją, odpowiedział: - Trzeba zmienić konstytucję.
"To wypowiedź funkcjonariusza budującego się reżimu"
Słowa Terleckiego komentował w środę krakowski sędzia Waldemar Żurek ze Stowarzyszenia Sędziów "Themis". Powiedział, że "to wypowiedź funkcjonariusza budującego się reżimu autorytarnego, bo inaczej nie może jej określić".
Dodał, że marszałek zapomniał, że "w Polsce nadal najwyższym prawem jest konstytucja". - Ci sędziowie, którzy jej bronią, są atakowani ustawami, które przyjęła większość rządząca – podkreślił.
- Dla mnie to sygnał, że wchodzimy w kolejną fazę budowania państwa autorytarnego, fazę, która ma pokazać sędziom, którzy opierają się temu autorytaryzmowi, że jak będziemy chcieli, to was zwolnimy albo najlepiej by było, gdybyśmy was wszystkich wyrzucili z pracy – mówił sędzia Żurek.
Żurek: będę bronił prawa ministra Ziobry do występowania w parlamencie
Przyznał, że "niezwykle smutnym dla niego doświadczeniem było to, gdy oglądał, jak przyjmowano ustawę, która ma zapewnić środki z Unii".
- Ja mogę się w bardzo wielu sprawach nie zgadzać z działaniami ministra (Zbigniewa) Ziobry, ale gdy widzę, że odbiera mu się głos i w polskim parlamencie poseł, minister konstytucyjny, szef partii, która jest w koalicji, nie może wypowiedzieć swoich zdań w tak ważnym temacie, to ja będę w tym momencie bronił prawa ministra do występowania w polskim parlamencie – powiedział sędzia Żurek.
CZYTAJ: Ziobro chciał zabrać głos, ale mimo zapewnień nie dostał takiej możliwości. "Decyzja dość wymowna"
- Wydaje mi się, że każdy miesiąc pokazuje, że jesteśmy krok dalej w budowie państwa autorytarnego – ocenił. Dodał, że widzieliśmy to wtedy, kiedy Ziobrze uniemożliwiono wystąpienie.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24