Nie żyje aspirant sztabowy Mariusz Łojek z Komendy Miejskiej Policji w Żorach. "Zmarł podczas wyprawy górskiej na szczyt Kilimandżaro. Był wartościowym, pełnym pasji człowiekiem" - czytamy na stronie internetowej żorskiej policji.
Aspirant sztabowy Mariusz Łojek pracował w zespole ds. organizacji służby i zarządzania kryzysowego Komendy Miejskiej Policji w Żorach.
"W przeszłości pełnił funkcję dowódcy grupy szybkiego reagowania, często narażał swoje życie podczas zadań szczególnie niebezpiecznych. Brał udział w misji w Kosowie, a na co dzień, jako instruktor taktyk i technik policyjnych zajmował się wyszkoleniem, przygotowując policjantów do podejmowania zadań trudnych i niebezpiecznych, jednocześnie przekazując swoje doświadczenie młodszym kolegom" - podaje żorska policja.
Policjant zmarł 6 stycznia "podczas wspinaczki na Kilimandżaro, w trakcie wejścia na najwyższą górę Afryki" - czytamy na stronie KMP w Żorach.
"Był bardzo uśmiechnięty i życzliwy, pełen chęci do życia, którą zarażał wszystkich wokół. Codziennie z wielkim poświęceniem wykonywał swoją pracę, zawsze gotowy pomóc każdemu w potrzebie. W pełni oddawał się służbie w Policji przez ponad 25 lat. Kochał życie, a jego wielką pasją był sport, sztuki walki i podróże" - czytamy.
Na policyjnej stronie udostępniono zbiórkę na sprowadzenie ciała zmarłego policjanta. W tekście czytamy, że "ze względu na problemy z otrzymaniem odszkodowania z ubezpieczenia, rodzina potrzebuje pomocy w postaci środków pieniężnych na sprowadzenie ciała z policjanta z Tanzanii do Polski oraz zaspokojenie najważniejszych potrzeb".
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP Żory