Komitet Zjednoczonej Lewicy, w którego skład weszły m.in. Socjaldemokracja Polska oraz partia Wolność i Równość, podjął decyzję o rezygnacji ze startu w wyborach - powiedział szef SdPl Wojciech Filemonowicz. - Będziemy wspierali Platformę Obywatelską, a nie Zjednoczoną Lewicę SLD+TR+PPS+UP+Zieloni - dodał.
Filemonowicz mówił, że "w tej sytuacji, przy tych sondażach, PO jest jedynym gwarantem, że następnego rządu nie będzie tworzył PiS z partnerami".
- Niestety wśród tych partnerów widzimy również potencjalnie SLD - dodał. - Apelujemy do wyborców centrowo-lewicowych o głosowanie w najbliższych wyborach na kandydatów centrowo-lewicowych z list PO - oświadczył.
"To rezygnacja polityczna"
Pytany, czy rezygnacja ze startu w wyborach ma związek z tym, że nie udało się komitetowi zebrać podpisów pod listami, odparł: - Również. Ta rezygnacja jest przede wszystkim (...) wyrazem troski o Polskę i stabilną większość po stronie Platformy po wyborach. (...) Sytuacja na lewicy jest bardzo trudna, partie, nawet te powstające, nowe partie są w niedowładzie organizacyjnym.
Na pytanie, dlaczego politycy SdPl i WiR nie poprą koalicji Zjednoczona Lewica SLD+TR+PPS+UP+Zieloni, powiedział, że jest to "uzurpatorska tratwa ratunkowa Palikota i Millera".
- Sama nazwa "Zjednoczona" jest w tym przypadku nieprawdą, poza tym uważamy udział Janusza Palikota w polskiej polityce za szkodliwy, a po trzecie, to bardzo prawdopodobne wsparcie dla PiS po wyborach wyklucza jakąkolwiek możliwość naszego poparcia - dodał.
Dwie Zjednoczone Lewice
PKW zarejestrowała w sierpniu - oprócz komitetu Zjednoczona Lewica SLD+TR+PPS+UP+Zieloni - drugi komitet pod nazwą "Zjednoczona Lewica", który powołali przedstawiciele SdPl, Wolności i Równości oraz Polskiej Lewicy.
Przedstawiciele SdPl tłumaczyli, uzasadniając decyzję o zarejestrowaniu się pod taką nazwą, że czują się pełnoprawnymi depozytariuszami uzgodnionej podczas spotkań środowisk lewicowych w siedzibie OPZZ nazwy Zjednoczona Lewica i chcą ochronić ją przed "zawłaszczeniem przez Janusza Palikota i Leszka Millera". Jako "robienie na złość" określał ich działania sekretarz generalny SLD Krzysztof Gawkowski.
We wtorek o północy mija termin zgłaszania list kandydatów na posłów oraz kandydatów na senatorów. Ze strony internetowej PKW wynika, że komitet Zjednoczona Lewica SLD+TR+PPS+UP+Zieloni zarejestrował listy kandydatów do Sejmu w co najmniej połowie okręgów, co znaczy, że komitet może wystawić kandydatów w całym kraju.
Autor: mm / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24