Lara, pies patrolowo-tropiący - pełniący służbę w Komendzie Miejskiej Policji w Zielonej Górze (woj. lubuskie) - odeszła na zasłużoną emeryturę. Lista zasług Lary jest długa. Psia funkcjonariuszka już w pierwszych miesiącach pracy w policji wytropiła podejrzanego o zabójstwo, potem pomagała złapać innych przestępców, a także m.in. odnaleźć zaginioną 13-latkę.
Lara jest owczarkiem belgijskim pochodzącym z bardzo znanej i utytułowanej hodowli. Młodszy aspirant Marcin Siekanowicz Larę - do wspólnej pracy - wylosował w 2017 roku podczas szkolenia w Sułkowicach, gdzie znajduje się Zakład Kynologii Policyjnej. On sam w policji był już od sześciu lat. I od początku chciał zostać przewodnikiem psa.
Szkolił ją synek policjanta
Początki ich wspólnej służby nie były jednak łatwe. Późniejsza przyjaźń zaczęła się od ugryzienia opiekuna - żywiołowa Lara chciała w ten sposób zdominować "swojego człowieka". To jej się nie udało. Marcin Siekanowicz szybko poradził sobie z niesfornym szczeniakiem. Efekt? Suczka szkolenie ukończyła z wyróżnieniem.
Później zamieszkała z przewodnikiem i jego bliskimi. Pokochała nową rodzinę, a szczególnie syna policjanta, dla którego była najlepszą towarzyszką zabaw i opiekunką. Cała rodzina Siekanowiczów podczas zabaw szkoliła Larę. - Najlepszą zabawą było chowanie się chłopca i poszukiwanie go przez Larę lub chowanie jego zabawki i odnalezienie jej przez psa - przekazuje podinspektor Małgorzata Barska z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.
Łapała zabójcę, pomogła znaleźć ciało chłopca
Lara - ja relacjonują policjanci - od samego początku przejawiała wyjątkowe zdolności tropiące. Już w pierwszych miesiącach służby wytropiła podejrzanego o zabójstwo dwóch osób w okolicach Lubska oraz zaginionego mieszkańca Zielonej Góry.
W kolejnych latach odniosła wiele innych sukcesów. - Jednymi z najbardziej spektakularnych były wytropienie miejsca zgwałcenia w pustostanie w Zielonej Górze w 2018 roku, odnalezienie zaginionej 13-latki w Zielonej Górze w 2019 roku, wytropienie podejrzanego o zabójstwo i odnalezienie puszki ze śladami DNA sprawcy w Witoszynie w 2020 roku, czy odnalezienie - po sześciu godzinach tropienia na bagnach wokół Krępy zbiega, poszukiwanego przez policjantów z Centralnego Biura Śledczego Policji - wymienia Barska.
Podczas tegorocznych poszukiwań dwóch zaginionych chłopców z Ledna, Lara doprowadziła od bluzy starszego z nich do Odry w miejsce, gdzie później odnalezione zostało jego ciało.
Uciekał dachami, powaliła go na ziemię
Lara pomagała też w samych zatrzymaniach przestępców. Dwa lata temu brała udział w zatrzymaniu zabarykadowanego w domu nożownika, podejrzanego o usiłowanie zabójstwa.
W 2020 roku z kolei obroniła swojego przewodnika, gdy został zaatakowany przez pięciu złodziei w jednej z patrolowanych piwnic. - Trzech mężczyzn zostało zatrzymanych na miejscu dzięki sprawności Lary - podkreśla Barska.
W tym roku, gdy mężczyzna podejrzewany o kradzieże samochodów uciekał po dachach zabudowań gospodarczych, ujęła go właśnie Lara. - Wyskoczyła w górę, strąciła go z dachu i dopadła na ziemi, umożliwiając policjantom zatrzymanie mężczyzny - tłumaczy Barska.
Przez cztery lata służby w Komendzie Miejskiej Policji w Zielonej Górze suczka była ponad 70 razy wykorzystywana do tropień. Oprócz tropienia poszukiwanych i zaginionych odnajdywała też miejsca zdarzenia i dowody w sprawach.
Będzie na lekach do końca życia
Jak podkreśla policjantka, Larze nigdy nie brakowało odwagi.
- W 2020 roku goniąc za złodziejami spadła z piętra pustostanu do piwnicy i przebiła sobie łapę. W tym roku w maju podczas ścigania podejrzanego o kradzież kontuzjowana została zarówno Lara, jak i – niestety bardzo poważnie - jej przewodnik. Suczka po zwarciu z zatrzymanym miała problemy z kręgosłupem, natomiast jej przewodnik podczas biegu wpadł w wyrwę w ziemi i uszkodził sobie kolano - wymienia Barska.
I to właśnie ostatnia kontuzja doprowadziła do tego, że Lara wylądowała na emeryturze. Okazało się, że jej problemy z kręgosłupem są bardzo poważne. - Podobnie jak wiele owczarków cierpi na spondylozę i do końca życia będzie musiała brać leki - wyjaśnia Barska.
Na emeryturze ogląda "Psi patrol"
Na początku września Lara odeszła ze służby. - Mieszka teraz ze swoim ukochanym przewodnikiem, a kiedy Marcin Siekanowicz wychodzi na służbę, podnosi na niego zdziwione oczy, niemo pytając "a dlaczego ja nie idę?" - śmieje się Barska.
W domu się nie nudzi. Nieustannie potrzebuje zabawy i uwagi. Chowa buty swojego pana i cieszy się, gdy ten ich szuka. A gdy jego żona pracuje w ogródku - zabiera jej narzędzia. - Lara lubi też oglądać bajki z pięcioletnim synkiem przewodnika, zwłaszcza "Psi patrol". Kiedy słyszy muzykę z filmu, to natychmiast siada przed telewizorem - opowiada policjantka.
Największym przysmakiem Lary są parówki, nie może jednak ich dostawać zbyt często.
Na emeryturze suczka jest wciąż czujna. Pilnuje domu i nie pozwala obcym wejść na posesję. - Larze, jej przewodnikowi i całej rodzinie Marcina Siekanowicza życzymy jeszcze wielu radosnych wspólnych lat - kończy Barska.
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KMP Zielona Góra