- Zespół pana Laska to nawet nie jest zespół, który ma przekonywać polskie społeczeństwo. To jest zespół, który ma w moim przekonaniu realizować żądania z Moskwy - powiedział na konferencji prasowej Jarosław Kaczyński. Zdecydowanie odmienne zdanie prezes PiS ma o zespole Antoniego Macierewicza. Kaczyński wyraził nadzieję, że za swoją pracę Macierewicz zostanie kiedyś odznaczony przez prezydenta "najwyższymi odznaczeniami".
Podczas konferencji prasowej Kaczyński pytany był o pracę Macierewicza jako szefa sejmowego zespołu badającego przyczyny katastrofy smoleńskiej.
- W długim już bardzo życiu politycznym Antoniego Macierewicza, jego długoletniej działalności politycznej, to co w tej chwili robi, to jest jeden z tych pięknych punktów - oświadczył.
Ordery dla Macierewicza
Prezes PiS nazwał swojego partyjnego kolegę "człowiekiem od zadań niewykonalnych".
- Powołanie KOR-u wydawało się w 1976 roku zadaniem niewykonalnym, on je wykonał i odniósł ogromny sukces. Rozwiązanie wojskowych służb to też było zadanie, którego nikt się nie chciał podjąć. Pewien były premier wręcz od tego uciekł, uważał, że to bardzo niebezpieczne. Podjął się tego Antoni Macierewicz i służby rozwiązał - przekonywał. Kaczyński stwierdził, że Macierewicz "bardzo daleko zaawansował się, jeżeli chodzi o wszystkie prace, które zmierzają do tego, żeby pokazać prawdę" w związku z katastrofą smoleńską.
- Więc mogę powiedzieć tylko, że mam nadzieję, że przyjdzie ten moment, w którym Antoni Macierewicz zostanie przez prezydenta Rzeczpospolitej ukoronowany najwyższymi odznaczeniami, na które zasługuje - podkreślił.
"Ta władza ogromnie obawia się Moskwy"
Prezes PiS poproszony został też o ocenę zespołu ekspertów kierowanego przez Macieja Laska.
- To nawet nie jest zespół, który ma przekonywać polskie społeczeństwo. To jest zespół, który ma w moim przekonaniu realizować żądania z Moskwy. Bo najwyraźniej sprawy nie poszły dokładnie według tego moskiewskiego scenariusza, raport Anodiny (rosyjski raport komisji MAK) w jakiejś tam mierze został podważony - ocenił Kaczyński. - Są powody, o których teraz nie będę mówił, które powodują, że ta władza ogromnie obawia się Moskwy i zespół został powołany po to, żeby robić - że tak powiem - wszystko jak to było u Anodiny - powiedział.
Kaczyński powiedział, że jest mu "bardzo przykro, że ten zespół tak funkcjonuje". - Mam nadzieję, że nieodległy jest moment zanim to wszystko zostanie w odpowiedni sposób, zgodnie z prawem, podsumowane i zostaną wyciągnięte wszelkiego rodzaju wnioski - podsumował.
Autor: nsz/k / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24