Muszę założyć, że będziemy mieli scenariusz pesymistyczny - przyznał w programie "Tak jest" minister zdrowia Łukasz Szumowski. Jego zdaniem statystyki zakażonych znacznie wzrosną. Poinformował, że w związku z tym przygotowano "dziesięć tysięcy łóżek i 700 respiratorów". Zapowiedział też, że "liczba testów wzrośnie drastycznie".
W poniedziałek po południu Ministerstwo Zdrowia poinformowało o sześciu nowych przypadkach zakażenia koronawirusem, potwierdzonych pozytywnym wynikiem testu. Tym samym liczba wzrosła o 30 przypadków w ciągu doby. Trzy osoby zmarły, a u 13 objawy choroby już ustępują.
- Mamy 156 przypadków, ale pamiętajmy, że te cyfry będą rosły – uprzedził w "Tak jest" minister zdrowia Łukasz Szumowski. Jego zdaniem za kilka dni liczby te sięgną 1500, a nawet dwóch tysięcy zakażonych. - Niestety, takie są parametry tej epidemii – skomentował.
"Nie możemy powtórzyć włoskiego modelu"
Jak zaznaczył Szumowski, rząd przygotowuje się na scenariusze obserwowane w innych europejskich krajach. - Jeżeli będzie cokolwiek lepiej, będę się cieszył. Moim obowiązkiem jest przygotowanie szpitali zakaźnych na maksymalną liczbę pacjentów. Nie możemy powtórzyć włoskiego modelu, gdzie efekt mamy dramatyczny. Mam obowiązek to zrobić – podkreślił.
Zdaniem ministra, ze szczytem epidemii będziemy walczyć za dwa lub trzy tygodnie. - Pamiętajmy też, że nie wszyscy chorzy będą wtedy hospitalizowani. Nawet jeżeli ktoś ma wynik dodatni, a jest w dobrym stanie, będzie mógł być w izolacji domowej – powiedział.
- Na statystyki patrzę jako na wynik, a nie jako oczekiwanie. Możemy pisać modele, rozpisywać się, jak to będzie pięknie, ale najważniejsze jest to, co robimy dzisiaj. Przygotowania, przygotowania i jeszcze raz przygotowania – dodał.
Nie ma zagrożenia dla systemu
Według informacji ministra, w szpitalach przekształconych w zakaźne, mających przyjmować zarażone osoby, przygotowanych jest dziesięć tysięcy łóżek i 700 respiratorów. - Nawet jeżeli będziemy mieli hospitalizowanych kilka tysięcy pacjentów, to jeszcze nie jest dla nas jakiekolwiek zagrożenie dla systemu, że nie da rady – zapewnił.
Szumowski przekazał, że w gotowości są laboratoria, gdzie będzie można wykonać kilka tysięcy testów na dobę, oraz 70 karetek, które testy zbiorą. - Liczba testów wzrośnie drastycznie. Jesteśmy w fazie oczekiwania na wzrost zachorowań. Najważniejsze jest to, żebyśmy mieli zabezpieczenie dla tych najbardziej chorych pacjentów - stwierdził.
Minister nie chciał spekulować, jak długo ten wyjątkowy stan potrwa. - Wiemy, że czasem natężenie wirusa zmienia się z porą roku. Szczepionka jest odległą melodią, nie ma żadnych wątpliwości, mówi się o kilkunastu miesiącach. Co do leku szanse są większe – ocenił Szumowski.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24