Oficjalna uroczystość pogrzebowa 20 lotników, którzy zginęli w katastrofie samolotu CASA odbędzie się na pewno w hangarze lotniczym na lotnisku w Świdwinie. Data uroczystości jest wciąż nieznana.
Tymczasem nadal nie milkną spekulacje na temat przyczyn tragedii. - To że wznowiono loty samolotów CASA nie znaczy, że wykluczono usterkę jako powód ostatniej katastrofy samolotu tego typu - powiedział w telewizji TVN24 rzecznik Sił Powietrznych Wiesław Grzegorzewski. - Komisja nadal bada wszystkie dowody. Jej szef wysłał do dowódcy Sił Powietrznych pismo na podstawie którego, wydał on zgodę na loty samolotów CASA 295M. Z pisma nie wynika jednak aby komisja odrzuciła jako przyczynę katastrofy usterkę lub awarię maszyny - stwierdził rzecznik Sił Powietrznych. Z jego słów wynika, że komisja nie rozstrzygnęła ani nie sugerowała, że przyczyną jaką doprowadziła do styczniowego tragicznego wypadku, był błąd pilota.
Poniedziałkowe gazety informowały, że najprawdopodobniejszą przyczyną katastrofy z 23 stycznia był błąd pilota, powoływały się przy tym na opinie doświadczonych pilotów. Zarówno w "Dzienniku" jak i w "Gazecie Wyborczej" pojawiły się sugestie, że loty samolotów CASA wznowiono ponieważ, komisja badająca powody katastrofy, wykluczyła usterkę samolotu.
CASA w Polsce Od 2003 roku do dnia tragedii wojsko polskie posiadało dziesięć samolotów CASA. W tym roku dwie kolejne maszyny miały zostać dostarczone polskiej armii.
Samoloty transportowe CASA produkowane są przez hiszpańską firmę, która wchodzi w skąd europejskiego koncernu EADS. Siły powietrzne używają ich głównie do dostarczania wojsk i zaopatrzenia na misje zagraniczne w Afganistanie i Iraku. Ich "uziemienie" zachwiało płynność tych dostaw.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24