Zbiornik Racibórz Dolny, który w niedzielę rano zaczął przejmować wodę z Odry, może powstrzymać powódź w południowej i zachodniej Polsce. Do godziny 12 we wtorek zbiornik Racibórz Dolny zgromadził 147,9 miliona metrów sześciennych wody, co stanowi około 80 procent jego pojemności – przekazały Wody Polskie. Zgodnie z prognozami dopływ do niego będzie malał; zbiornik przechwycił falę wezbraniową na Odrze. Według wiceszefa MSWiA Czesława Mroczka, na tym etapie zbiornik może przyjmować wodę i wpływać na bezpieczeństwo takich miast, jak Wrocław czy Opole.
Wiceszef MSWiA Czesław Mroczek uważa, że zbiornik Racibórz może przejmować wodę i fala powodziowa nie powinna dotknąć dużych miast.
Przeciek na zaporze Racibórz
Prezes Wód Polskich Joanna Kopczyńska poinformowała, że w nocy z poniedziałku na wtorek doszło do przecieku zbiornika przeciwpowodziowego w Raciborzu. Jak przekazała, zostało zawiadomione wojewódzkie centrum kryzysowe. "Dzięki sprawnej akcji, włączeniu służb i wojska udało się przeciek geowłókniny ustabilizować i zabezpieczyć. Wojsko przepatrolowało całe obwałowanie zbiornika. W tej chwili zbiornik bezpiecznie piętrzy wodę, pracuje normalnie i nie ma zagrożenia" - zaznaczyła Kopczyńska. Dodała, że awaria w Ostrawie nie ma wpływu na zbiornik w Raciborzu.
Według najnowszego wskazania wodowskazu w przygranicznych Chałupkach powyżej zbiornika Racibórz Dolny, poziom wód Odry o godz. 10.40 wynosił tam 572 cm, podczas gdy o godz. 7 były to 604 cm. W niedzielę wskazanie sięgnęło 714 cm, przy stanie alarmowym 420 cm.
Na sąsiednim wodowskazie Olza na Odrze, również powyżej zbiornika Racibórz Dolny, przed polderem Buków, wody o godz. 7, zarówno jak i 10.40., było 870 cm. Najwyższy stan, 981 cm, zmierzono tam w poniedziałek nad ranem. Stan alarmowy w tym miejscu to 600 cm.
Na wodowskazie na Odrze w Raciborzu Miedoni, poniżej zbiornika Racibórz Dolny, tendencja we wtorek do południa była lekko rosnąca. O godz. 10.40 tamtejszy wodowskaz pokazał 800 cm; o godz. 7 były to 792 cm. W niedzielę poziom wód oscylował w tym miejscu ok. 700-750 cm - przy stanie alarmowym 600 cm.
Jak przekazała PAP rzeczniczka Wód Polskich, Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach Linda Hofman, o godz. 12 w zbiorniku Racibórz Dolny było 147,9 mln m sześc. wody, co oznacza wypełnienie go w ok. 80 proc. O godz. 9 wartość ta wynosiła 147 mln m sześc., a o godz. 5 – 144 mln m sześc.
"Zbiornik pochłonął już największą falę powodziową"
- Jesteśmy jeszcze w tych granicach rezerwy. Jeżeli chodzi o dopływ do samego zbiornika, zauważamy, że stabilizuje się sytuacja na rzekach zarówno u naszych południowych sąsiadów, jak i w korytach polskich rzek, czyli dopływów do samej Odry - informuje rzeczniczka Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach.
Zbiornik Racibórz wspólnie z polderem Buków pomieścił w sobie ilości wody podobne do tych, które na co dzień znajdują się w Zatoce Gdańskiej.
- Zbiornik Racibórz Dolny może przyjąć 100 procent wody swojego piętrzenia, czyli do 185 mln metrów sześciennych. Wyjaśnijmy, ten zbiornik powstał po to, żeby piętrzyć właśnie tak wezbrane wody rzeki Odry. Jego wypełnienie 78 procent jest dla nas bardzo dobrym sygnałem, bo do 100 procent jeszcze sporo mu brakuje i nie dopuścimy do takiej sytuacji, ponieważ jest to suchy polder przeciwpowodziowy, a nie zbiornik przelewowy. Ta cała infrastruktura pracuje jak najbardziej prawidłowo, a dopływ do tego zbiornika będzie się sukcesywnie zmniejszał. Zbiornik pochłonął już największą falę powodziową, która płynęła do nas z Bogumina. W tej chwili poziom wód na tych wodowskazach będzie spadał. Najgorsze mamy już za sobą - wyjaśnia w rozmowie z tvn24.pl Linda Hofman. - Ten zbiornik po to powstał, by prawidłowo piętrzyć wodę, chroniąc tereny położone poniżej przed powodzią. Następnie w sposób kontrolowany, kiedy już zagrożenie powodziowe poniżej minie, będziemy ten zbiornik bardzo powolutku opróżniać, upuszczając wodę do koryta Odry poniżej - dodaje.
Zrównał się dopływ z odpływem
"Od godzin porannych, 17 września, na zbiorniku Racibórz Dolny, zrównał się dopływ z odpływem. Aktualnie woda odpływa ze zbiornika samoczynnie w sposób zgodny z zapisami instrukcji gospodarowania wodą. Zamknięte są zasuwy upustów dennych. Od godzin popołudniowych dnia 17.09.2024 r., z uwagi na zmniejszony dopływ wody do zbiornika, powinna zacząć obniżać się rzędna na obiekcie, z czym będzie związane zmniejszanie się odpływów ze zbiornika. Odpływ samoczynnie będzie się zmniejszał. Gdy się obniży, będą uruchamiane upusty denne. Za ich pomocą oraz za pomocą zasuw w przęsłach, zbiornik będzie opróżniany, zgodnie z instrukcją eksploatacji" - podał Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach. "Zbiorniki wielofunkcyjne znajdujące się na obszarze działania Wód Polskich w Gliwicach zachowują rezerwę powodziową" - zaznaczono.
WOT już nie patroluje zbiornika. Zbiornik zabezpieczają patrole policji, ponieważ wprowadzono zakaz wchodzenia na wały dla mieszkańców.
Tusk poprosił o raport dotyczący sytuacji na zbiorniku w Raciborzu
Premier Donald Tusk uczestniczył we wtorek rano w kolejnym zebraniu sztabu kryzysowego we Wrocławiu. Otwierając spotkanie, poprosił o "możliwie wiarygodną i precyzyjną" informację o sytuacji na zbiorniku przeciwpowodziowym w Raciborzu. Zwrócił uwagę, że są sprzeczne komunikaty ze strony meteorologów i hydrologów, jeśli chodzi o bezpośrednie zagrożenie dla Wrocławia.
"Bardzo pilną rzeczą jest, szczególnie na kilka godzin przed falą, która tu przyjdzie, byśmy mieli możliwie uwspólniane komunikaty. Trudno nam będzie bazować na radykalnie sprzecznych prognozach i estymacjach. Będę prosił o rzetelny przegląd, kto jest uprawniony, by informować o rzeczywistym stanie zagrożeń" - powiedział szef rządu.
CZYTAJ WIĘCEJ w KONKRET24: Racibórz Dolny wybudowany przez PiS? Jak było z tą inwestycją >>>
Siewiera: zbiornik Racibórz Dolny robi największą różnicę
W poniedziałek po południu zbiornik wizytował szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera.
Mówił, że to infrastruktura kluczowa z punktu widzenia bezpieczeństwa powodziowego tej części Polski - zbiornik zabezpiecza obecnie wszystkie duże miasta wzdłuż Odry poniżej niego, czyniąc "tę największą różnicę między powodzią z 1997 roku a powodzią 2024 roku". - Na polecenie prezydenta przyjechałem tutaj przede wszystkim po to, aby odebrać komplet informacji związanych z tym, w jakim stanie aktualnie znajduje się ten zbiornik i przygotowanie do przeciwdziałania tej fali, której spodziewamy się w najbliższym czasie - mówił szef BBN.
- W nadchodzących godzinach spodziewamy się, że napływ wody będzie wynosił 1,2-1,3 tysiąca metrów sześciennych na sekundę przy upuście na poziomie około 850 metrów sześciennych na sekundę – tę różnicę ten zbiornik jest w stanie wychwycić i skompensować, gwarantując na tyle, na ile to jest możliwe, poniżej niego bezpieczeństwo mieszkańców – wyjaśnił Siewiera. - Czas do godziny 15-16 w dniu jutrzejszym to jest czas, w którym tutaj ważyć się będą losy miejscowości znajdujących się poniżej tego zbiornika – powiedział.
Jak uściślił, do pełnego napełnienia zbiornika potrzeba by dwóch dni napływu wody na poziomie 1,2 tysięcy metrów sześciennych na sekundę. Jeżeli prawdziwe więc okażą się szacunki, że napływ na tym poziomie ustanie w perspektywie wtorkowego popołudnia, jego zdolność kompensacji fali na Odrze nie powinna zostać przekroczona.
Zbiornik Racibórz Dolny
Budowę suchego zbiornika w Raciborzu ukończono na przełomie maja i czerwca 2020 roku. Zajmuje on powierzchnię 26 kilometrów kwadratowych, a jego projektowa pojemność wynosi 185 milionów metrów sześciennych. Długość zapór zbiornika wynosi ponad 20 kilometrów. Koszt inwestycji dofinansowanej ze środków Unii Europejskiej, Banku Światowego, Banku Rozwoju Rady Europy oraz budżetu państwa to około dwóch miliardów złotych.
Zbiornik po raz pierwszy piętrzył wodę już w październiku 2020 roku. Ze zbiornikiem Racibórz współpracuje położony powyżej polder Buków, którego pojemność powodziowa sięga 57 milionów metrów sześciennych. W części niesterowalnej rozpoczął on spiętrzanie wody w sobotę.
- Od momentu ukończenia tej inwestycji zbiornik Racibórz Dolny nigdy nie spiętrzył tak dużej ilości wody - informuje RZGW w Gliwicach.
Źródło: PAP/RMF
Źródło zdjęcia głównego: TVN24