Politycy PO działają na rzecz wprowadzenia przepisu, który da inwestorom budującym wyciągi prawo zajmowania prywatnych gruntów - donosi "Rzeczpospolita". Taki zapis pojawił się w nowelizacji kodeksu cywilnego. Choć zmiany przygotowano w resorcie sprawiedliwości, to jednak tam nikt nie chce przyznać się do ich autorstwa - pisze dziennik.
Zgodnie z założeniami projektu, transport linowy miałby być traktowany tak jak linie energetyczne czy sieci wodno-kanalizacyjne. Chodzi przede wszystkim o ustanowienie tzw. służebności przesyłu, która dotyczy inwestycji służących ogółowi mieszkańców. Jeśli gmina uzna za taką inwestycję np. wodociąg, to może zbudować go bez zgody właściciela gruntu, ponieważ inwestycja jest niezbędna.
Bez zgody
Zgodnie z proponowanym nowym prawem na cudzym gruncie będzie można budować koleje linowo-terenowe, napowietrzne, gondolowe i krzesełkowe oraz narciarskie. Przepis obejmie też infrastrukturę sportowo-rekreacyjną tj. hotele, trasy narciarskie, rowerowe i wspinaczkowe - pisze "Rzeczpospolita". Decyzję o tym, jaka budowa będzie celem publicznym podejmować mają władze lokalne.
Jeśli zatem uznają, że potrzebują na swoim terenie infrastruktury narciarskiej, inwestor nie będzie już musiał - jak teraz - dogadywać się ze wszystkimi właścicielami gruntów - czytamy w dzienniku. Inwestycje będzie mógł zatem prowadzić bez ich zgody. Właścicielom będzie się należało odszkodowanie za spadek wartości ziemi, jednak sprzed inwestycji.
Specjalny tryb
Jak pisze "Rzeczpospolita", projekt takich zmian w prawie pojawił się w 2008 roku. Temat powrócił w obecnej kadencji. Po pierwszym czytaniu w parlamencie zapisy trafiły (głosami PO, PSL i RP) do komisji nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach. Gazeta zaznacza, że lobby narciarskie za zmianami jest silne, a PO chce uchwalić nowelizację jeszcze przed Euro.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24