Zabrzański pożar po dobie dogaszony

 
Ogień niemal doszczętnie strawił budowlany supermarket
Źródło: TVN24

Do sobotniego ranka strażacy dogaszali pogorzelisko na terenie centrum handlowego M1 w Zabrzu, gdzie w nocy z czwartku na piątek doszło do groźnego pożaru. Przed południem teren ma zostać przekazany właścicielom obiektu.

- Na miejscu nadal pozostaje kilka zastępów strażaków, którzy dozorują miejsce pożaru - powiedział Polskiemu Radiu rzecznik śląskiej straży pożarnej Jarosław Wojtasik.

Na miejscu pożaru cały czas prowadzone są prace przedstawicieli organów śledczych, którzy badają przyczyny pożaru. Trwają tez oględziny nagrań z kamer przemysłowych i przesłuchania świadków.

Przed południem na miejscu spodziewany jest biegły, który zapozna się ze zgromadzonym materiałem dowodowym i określi wstępne przyczyny wybuchu ognia. Komunikat w tej sprawie spodziewany jest po południu.

Także w sobotę inspektor nadzoru budowlanego ma określić, kiedy uratowana część centrum handlowego zostanie otwarta dla kupujących.

Pożar w supermarkecie z materiałami budowlanymi wybuchł w nocy z czwartku na piątek. W obiekcie znajdowało się mnóstwo łatwopalnych produktów - sztuczne choinki, farby, lakiery, petardy i fajerwerki. Już po kilkudziesięciu minutach pożaru dach większej części płonącego fragmentu kompleksu zawalił się, a ściany pochyliły do środka.

W kluczowym momencie pożar gasiło ok. 120 strażaków. Potem, w miarę stopniowego dogaszania ognia, dojeżdżali kolejni, zmieniając zmęczone zastępy. Łącznie w akcji wzięło udział ok. 200 strażaków.

Źródło: Polskie Radio

Czytaj także: