Drogowo-urzędniczy skandal w Wałbrzychu. Kilkuset mieszkańcom zabrano pod budowę obwodnicy domy, działki i garaże, ale nie wypłacono za to należnego odszkodowania. A wszystko dlatego, że urzędnicy kłócą się między sobą kto ma zapłacić - GDDKiA, która odbierała nieruchomości czy miasto, które będzie zarządzać budowaną obwodnicą.
W ubiegłym roku ponad 300 domów i działek przejął Skarb Państwa. Wszystko z powodu budowy obwodnicy miasta. Mimo, iż wywłaszczone osoby pieniądze za swoje posiadłości powinny otrzymać w ciągu 30 dni od podpisania umowy, czekają już rok.
Ziemie niczyje?
Okazuje się, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która przejęła grunty pod budowę, nie zamierza płacić. Powód? Od stycznia tego roku Wałbrzych stał się miastem na prawach powiatu, a to oznacza, że zarządza wszystkimi drogami na swoim terenie, w tym również krajowymi. Jednak zdaniem prezydenta Wałbrzycha, miasto nie stało się właścicielem dróg krajowych. Według eksperta mec. Krzysztofa Budnika to GDDKiA powinna zapłacić mieszkańcom za wywłaszczone tereny.
Autor: nsz/tr / Źródło: TTV
Źródło zdjęcia głównego: TTVN