Wzrasta cena opatrunków dla nieuleczalnie chorych. Ministerstwo "deklaruje chęć" spotkania

Wzrasta koszt opatrunków używanych przez chorych na pęcherzowe oddzielanie się naskórka (EB)
Wzrośnie cena opatrunków dla nieuleczalnie chorych. Ministerstwo chce się spotkać
Źródło: tvn24

"W odpowiedzi na apel stowarzyszenia skupiającego pacjentów chorych na EB wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski, odpowiedzialny z politykę lekową, zadeklarował chęć spotkania się i rozmowy w tej sprawie" - pisze w komunikacie przesłanym TVN24 resort. W niedzielę "Fakty" TVN opisały historię czteroletniego Krzysia chorego na nieuleczalne, pęcherzowe oddzielanie się naskórka. Chłopcu pomagają specjalne opatrunki, które teraz będą znacznie droższe.

Czteroletni Krzyś choruje na nieuleczalną chorobę, jaką jest EB. Choroba powoduje ból nawet przy delikatnym dotyku. Jedynym sposobem na ulżenie mu w cierpieniu jest pokrywanie jego ciała specjalnymi opatrunkami, których zużywa około tysiąca miesięcznie. Całość leczenia każdego miesiąca to teraz koszt około sześciu tysięcy złotych.

Od 1 lipca ten koszt prawie się podwoi - może wynieść nawet 10 tysięcy. Wszystko za sprawą nowej listy refundacyjnej, z której wynika, że wzrośnie koszt opatrunków używanych przez chorych na pęcherzowe oddzielanie się naskórka (EB).

"Chęć spotkania się i rozmowy"

W piśmie przekazanym TVN24 w poniedziałek, ministerstwo zdrowia przekonuje, że "wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski, odpowiedzialny z politykę lekową, zadeklarował chęć spotkania się i rozmowy w tej sprawie" z osobami skupiającymi pacjentów chorych na EB.

Równocześnie ministerstwo wskazuje, że "zgodnie z obwieszczeniem obowiązującym od 1 lipca br. we wskazaniu: Epidermolysis bullosa (pęcherzowe oddzielanie się naskórka) refundowanych będzie 174 różnych wyrobów medycznych", z czego 16 procent bezpłatnie, a 40 procent za dopłatą od 0,01 zł do 1,97 zł.

Jednak jak wyjaśniała matka Krzysia w rozmowie z reporterem "Faktów", tylko konkretne opatrunki, których cena wzrośnie, są w stanie ukoić ból chłopca oraz nie zrywać skóry bez jednoczesnego krępowania jego ruchów.

Ministerstwo w oświadczeniu przesłanym w poniedziałek TVN24 pisze jednak, że ceny tych opatrunków mogłyby być niższe, gdyby obniżył je producent.

"Ewentualne obniżenie dopłat pacjenta do opatrunków refundowanych byłoby możliwe poprzez:

- obniżenie urzędowej ceny zbytu - wnioskodawca (producent) ma możliwość składania wniosków o obniżenie urzędowych cen zbytu produktów objętych refundacją. Obniżenie tej ceny powoduje zmniejszenie różnicy między ceną detaliczną a limitem finansowania, więc w kolejnym wykazie produktów refundowanych może zmniejszyć dopłatę pacjenta;

- zmianę podstawy limitu finansowania - jest ona wyznaczana automatycznie i jest uzależniona od wysokości urzędowych cen zbytu opatrunków w danej grupie limitowej oraz od ich obrotu w tej grupie w miesiącu poprzedzającym o 3 miesiące ogłoszenie obwieszczenia" - czytamy.

Autor: mart / Źródło: TVN24, TVN

Czytaj także: