W 2023 roku nastąpiło wypłaszczeni spadku liczby wypadków. Teraz mamy znowu wzrost. Nie jest onto duży wzrost, ale odwrócenie się trendu jest znaczące - ocenił dziennikarz tvn24.pl Bartosz Żurawicz, który opowiadał szczegółach policyjnego podsumowania wypadków z zeszłego roku. Wynika z niego, że w porównaniu z 2023 rokiem wzrosła liczba wypadków na drogach, ofiar śmiertelnych i rannych.
Redakcja tvn24.pl jako pierwsza dotarła do raportu policji obejmującego najczęstsze przyczyny, miejsca i okoliczności wypadków w 2024 roku. Wynika z niego, że rok ten był statystycznie mniej bezpieczny niż 2023.
O szczegółach podsumowania związanego z bezpieczeństwem na polskich drogach mówił w TVN24 dziennikarz portalu tvn24.pl Bartosz Żurawicz. Poinformował, że najczęściej do wypadków w Polsce dochodzi w środku dnia, "na prostym odcinku drogi dwukierunkowej przy bardzo dobrych warunkach atmosferycznych".
Żurawicz zauważył, że we wspominanych warunkach atmosferycznych dochodzi do "ponad 70 procent zdarzeń". - Właśnie brawura, brak koncentracji, jest głównym aspektem, który się liczy - stwierdził.
Zwrócił również uwagę na kolejny aspekt. - Jakiś czas temu przygotowałem tekst we współpracy z Głównym Inspektoratem Transportu Drogowego i okazuje się, że na odcinkowych pomiarach prędkości - tam, gdzie kierowcy wiedzą, że nie unikną mandatu, jeżeli będą jeździć brawurowo - (...) obserwujemy radykalny wzrost bezpieczeństwa - wyjaśnił. Jak dodał, "do 2026 roku GITD planuje trzykrotnie zwiększyć liczbę miejsc, gdzie odcinkowy pomiar prędkości będzie funkcjonował".
Śmiertelność w wypadkach. "Najgorsi w Europie"
Żurawicz zauważył, że "ostatnia dekada to była niemal rewolucja, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo na polskich drogach". - W 2015 roku rocznie w Polsce było około 40 tysięcy wypadków. W 2022 roku tych wypadków było dwukrotnie mniej, bo około 20 tysięcy. Ten wykres liczby niebezpiecznych zdarzeń na drogach w Polsce przypominał skocznię narciarską, bardzo w dół to wszystko się kierowało - mówił.
Jak przypomniał, "nawet Unia Europejska to dostrzegła, wskazując, że Polska na przestrzeni tej dekady podjęła skuteczną walkę, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo na drogach". - W 2023 roku nastąpiło wypłaszczenie (...), teraz mamy znowu wzrost. To nie jest duży wzrost, ale faktycznie odwrócenie się od tego trendu jest o tyle znaczące, że musimy pamiętać, że to wcale nie jest tak, że dobrnęliśmy do tego bezpiecznego miejsca, że po prostu musimy się pogodzić, że do wypadków dochodzi - ocenił.
Żurawicz wskazał, że "na 100 wypadków w Polsce ginie 9 osób, a dla przykładu w wielu innych krajach (europejskich - red.) ta liczba jest niemal dwukrotnie niższa". - Pod tym względem jesteśmy po prostu najgorsi w Europie - powiedział.
Więcej wypadków z udziałem motocyklistów
Żurawicz odniósł się do kwestii wypadków z udziałem motocyklistów. - Pomiędzy 2023 a 2024 rokiem w Polsce przybyło sto tysięcy motocykli, więc ta pula kierowców, którzy się poruszają faktycznie znacząco się zwiększa. To procentowo jest wzrost około 10 procent, dość duży. Tyle tylko, że nie do końca to tłumaczy liczbę wypadków, bo ta zwiększyła się dużo bardziej - powiedział.
- Myślę, że to jest taki dodatkowy aspekt, to znaczy motocykliści, którzy często poruszają się w taki sposób, że kierowcy doprowadzają do takich zdarzeń - ocenił.
Według policyjnych danych w 2024 roku motocykliści uczestniczyli w 2 447 wypadkach drogowych, w których zginęło 216 kierujących i 13 ich pasażerów. 2 109 motocyklistów i 191 pasażerów motocykli zostało rannych. Stanowi to wyraźny wzrost w porównaniu z 2023 rokiem - wypadków było więcej o 500 (wzrost o 25,7 proc.), zabitych było więcej o 33 (wzrost 16,8 proc.), a - rannych o 471 (25,7 proc.).
Dziennikarz tvn24.pl zwrócił uwagę również na pozytywną część policyjnego raportu. - Mniej kierowców w 2024 roku spowodowało wypadek, będąc w stanie nietrzeźwości - poinformował.
Według policyjnego raportu w 2024 roku w niemal co dziesiątym wypadku (dokładnie 9 proc.) uczestniczyła osoba w stanie nietrzeźwości.
Autorka/Autor: kgr/ads
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Wojtasik/PAP