Sprawa wypadku Beaty Szydło. "GW" przedstawia wypowiedzi byłego oficera BOR. "Ta sprawa nie dawała mi spokoju"

Źródło:
"Gazeta Wyborcza", tvn24.pl, TVN24
Sprawa wypadku Beaty Szydło. "GW" przedstawia wypowiedzi byłego oficera BOR
Sprawa wypadku Beaty Szydło. "GW" przedstawia wypowiedzi byłego oficera BOR
TVN24
Sprawa wypadku Beaty Szydło. "GW" przedstawia wypowiedzi byłego oficera BOR-uTVN24

"Gazeta Wyborcza" opublikowała w piątek wypowiedzi byłego oficera BOR w sprawie wypadku z 2017 roku, gdy doszło do zderzenia Sebastiana Kościelnika z rządową kolumną ochraniającą ówczesną premier Beatę Szydło. "Ta sprawa nie dawała mi spokoju. Są ludzie, którzy chcą, by prawda nie przedostała się do opinii publicznej. Fatalnie się z tym czuję, nie mogłem dłużej z tym żyć" - powiedział "GW" Piotr Piątek, który jechał w pierwszym samochodzie kolumny. "Przełom, który mógłby zaoszczędzić prawie pięć lat życia" - tak skomentował wypowiedzi funkcjonariusza BOR Sebastian Kościelnik.

Do wypadku byłej premier Beaty Szydło doszło 10 lutego 2017 roku w Oświęcimiu. Policja podała, że rządowa kolumna trzech samochodów, w której jechała ówczesna premier Beata Szydło (jej pojazd był w środku kolumny), wyprzedzała fiata seicento. Jego kierowca, Sebastian Kościelnik przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i uderzył w auto ówczesnej szefowej rządu, które wjechało w drzewo. Poszkodowana została premier oraz funkcjonariusze BOR.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Śledczy zarzucili kierowcy fiata nieumyślne spowodowanie wypadku.

W wyniku zderzenia fiata seicento z rządową limuzyną ucierpiała Beata SzydłoTVN24

Wyrok w sprawie wypadku zapadł 9 lipca 2020 roku. Oświęcimski sąd uznał wówczas winę kierowcy seicento Sebastiana Kościelnika, ale warunkowo umorzył postępowanie na okres próby wynoszący rok. Jego obrońca, mecenas Władysław Pociej w trakcie procesu wnioskował o uniewinnienie swojego klienta.

W ustnym uzasadnieniu wyroku sąd zaznaczył, że także kierowca Biura Ochrony Rządu złamał przepisy, uzasadniając, że trzy rządowe auta nie stanowiły kolumny uprzywilejowanej, gdyż używały tylko sygnalizacji błyskowej świetlnej. Brak było sygnałów dźwiękowych. Tylko połączenie obu sygnalizacji – dźwiękowej i świetlnej, daje status kolumny uprzywilejowanej. Tym samym kierowca samochodu, w którym jechała była premier, został obarczony winą za wyprzedzanie na skrzyżowaniu oraz przekroczenie podwójnej ciągłej linii.

Apelację wniosła zarówno prokuratura, jak i obrońca Sebastiana Kościelnika.

"Są ludzie, którzy chcą, by prawda nie przedostała się do opinii publicznej"

Do sprawy wróciła w piątek "Gazeta Wyborcza", która opublikowała artykuł i rozmowę z byłym oficerem BOR. W 2017 r. brał udział w wypadku kolumny wiozącej ówczesną premier Beatę Szydło - jechał w pierwszym samochodzie. Jak powiedział gazecie Piotr Piątek, zarówno on, jak i reszta funkcjonariuszy składali w śledztwie fałszywe zeznania.

"Ta sprawa nie dawała mi spokoju. Są ludzie, którzy chcą, by prawda nie przedostała się do opinii publicznej. Fatalnie się z tym czuję, nie mogłem dłużej z tym żyć" - powiedział "GW" Piotr Piątek. "Wyborcza" przekazała, że jej rozmówca od marca 2021 roku jest emerytowanym funkcjonariuszem Służby Ochrony Państwa (następca BOR). Wiosną – po 19 latach pracy – odszedł z SOP w stopniu starszego chorążego.

Według "Wyborczej" "strona rządowa wspierana przez policję i prokuraturę, od początku robiła wszystko, by zdjąć odpowiedzialność z funkcjonariuszy oraz ich szefów, a winą obciążyć kierowcę seicento". "W śledztwie tajemniczo zostały uszkodzone nagrania z monitoringu, a wszyscy BOR-owcy zapewniali, że kolumna jechała prawidłowo, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Chorąży ujawnia, że to ostatnie było nieprawdą, a on i jego koledzy za wiedzą przełożonych porozumieli się, by składać fałszywe zeznania" - napisała "GW".

"GW" przytacza wypowiedź mecenasa Ryszarda Kalisza, do którego chorąży się zgłosił i złożył swoją relację. "Pan Piotr Piątek zdecydował się na publiczne ujawnienie faktycznych okoliczności wypadku w Oświęcimiu. Chce żyć w prawdzie. Jego postawa jest wyrazem skruchy związanej ze złożeniem nieprawdziwych zeznań, wyrzutów sumienia spowodowanych świadomością, że oskarżona o spowodowanie wypadku została niewłaściwa osoba" - powiedział Kalisz. Dodał, że "może być tak, że ujawnienie skrzętnie ukrywanej prawdy uruchomi atak na niego". "Tym bardziej należą się mu słowa uznania. Jako świadek i uczestnik zdarzeń jest gotowy złożyć zgodne z prawdą zeznania przed sądem Rzeczypospolitej - zadeklarował adwokat. Według prawników, z którymi rozmawiali autorzy publikacji, przyznając się do składania fałszywych zeznań i podając prawdziwe okoliczności, chorąży może liczyć na łagodne potraktowanie przez sąd.

W wyniku zderzenia fiata seicento z rządową limuzyną ucierpiała Beata SzydłoTVN24

"Generalnie wszyscy wiedzieliśmy, że nie mamy włączonych sygnałów dźwiękowych"

"Wyborcza" zwróciła uwagę, że "od początku kluczową sprawą było, czy samochody kolumny rządowej, jadąc przez Oświęcim, miały włączone sygnały dźwiękowe". Dodano, że były funkcjonariusz BOR/SOP Piotr Piątek, jako osobista ochrona premier, jechał w pierwszym samochodzie w kolumnie. Beata Szydło siedziała w drugim, audi A8.

"Mieliśmy włączone sygnały świetlne, było już ciemno, wjechaliśmy w miasto. Generalnie wszyscy wiedzieliśmy, że nie mamy włączonych sygnałów dźwiękowych. Dla nas to była rzecz oczywista" - powiedział "GW" Piątek.

Według niego mogło chodzić o względy wizerunkowe. "Żeby ludzie nie widzieli, że władza 'się wozi i panoszy'. Za każdym razem, gdy jeździłem do domu pani premier, nie włączaliśmy syren. Jechaliśmy po cichu, żeby nie wzbudzać sensacji" - opisuje w rozmowie z "GW".

O samym przebiegu wypadku Piątek powiedział, że ten "zdarzył się za samochodem, w którym był". "Zauważyłem, że coś się stało w lewym lusterku od strony kierowcy" - powiedział "GW". Jak dodał, po prostu wszyscy się zatrzymali. "Moją rolą było zabezpieczenie samochodu głównego z ochranianą osobą. Dwóch z nas udzielało pierwszej pomocy poszkodowanym, czyli pani premier i jej adiutantowi. Zabezpieczyliśmy miejsce, przyjechały służby ratownicze, ale to już wtedy, gdy rannych zabrano do szpitala. Ja akurat byłem z grupą, która nie jechała bezpośrednio za karetką. Dojechaliśmy do reszty kolegów, a dwóch albo trzech zostało przy samochodach" - opowiadał były funkcjonariusz BOR.

"Zdawałem sprawę, że chcąc dalej pracować i awansować musiałem mówić to, co reszta"

"Gazeta Wyborcza" przypomina, że jeszcze w trakcie śledztwa świadkowie wypadku mówili o tym, że samochody rządowe jechały bez sygnałów dźwiękowych.

ZOBACZ MATERIAŁ "CZARNO NA BIAŁYM" Z RELACJĄ ŚWIADKA WYPADKU Z UDZIAŁEM BEATY SZYDŁO

"Tymczasem prokuratura, oskarżając Kościelnika, oparła się na zeznaniach funkcjonariuszy BOR jadących w rządowej kolumnie. Ich zeznania są utajnione, ale według naszych informacji wszyscy jak jeden mąż zeznali, że rządowe limuzyny miały włączone wszystkie sygnały ostrzegawcze" - napisała gazeta.

Chorąży ujawnił kulisy tych zeznań. "Ja sobie zdawałem sprawę, że chcąc dalej pracować i awansować musiałem mówić to, co reszta" - powiedział "GW". Jak powiedział Piątek, taką wersję przekazał im dowódca zmiany. "On zarządził, jak mamy jechać i jak mamy mówić... To nie było mówione wprost. Raczej 'Piotrek, wiesz jak było', 'wiesz, jak będzie dobrze dla nas', 'wiesz, jak mówić'.

Piątek opowiadał "Wyborczej", że funkcjonariusze jeździli na komisariat ze szpitala "po dwóch-trzech". "Ja byłem jako jeden z ostatnich" - mówił. Dodał, że trwało to "nie więcej niż pół godziny". "Powiedziałem to, co jest w protokole: że jechaliśmy na sygnałach świetlnych i dźwiękowych. To była odpowiedź na konkretne pytania. Potem powtórzyłem to samo w prokuraturze. Od kolegów wiedziałem, że oni też tak zeznali" - dodał funkcjonariusz BOR.

Pytany, czy potwierdzi w prokuraturze i przed sądem, że jednak sygnał dźwiękowy nie był włączony, Piątek odparł: "tak". Dopytywany, czy nie boi się konsekwencji, dodał: "oczywiście, że tak, ale nie jestem w stanie z tym normalnie żyć".

Jak napisała "GW", pełnomocnik kierowcy seicento mecenas Władysław Pociej nie ma wątpliwości, że nowe fakty ujawnione przez byłego funkcjonariusza mogą mieć fundamentalne znaczenie dla rozstrzygnięcia w procesie o winie za spowodowanie wypadku. "Kwestia sygnałów dźwiękowych jest kluczowa w tej sprawie" - cytuje obrońcę Sebastiana Kościelnika "Wyborcza".

Sebastian Kościelnik: przełom, który mógłby zaoszczędzić prawie pięć lat życia

Do publikacji "Gazety Wyborczej" na Twitterze odniósł się Sebastian Kościelnik. "Przełom, który mógłby zaoszczędzić prawie 5 lat życia, ale lepiej późno niż wcale" - napisał.

W innym wpisie Kościelnik stwierdził, że "pan (Mariusz - red.) Błaszczak (ówczesny minister spraw wewnętrznych - red.) już następnego dnia wydał na niego wyrok publicznie, od prawie pięciu nadal mają ogromny problem by jednoznacznie to stwierdzić". "Oby w końcu prawda wygrała!" - dodał, komentując wpis wiceprzewodniczącego Platformy Obywatelskiej Tomasza Siemoniaka, który odniósł się do wypowiedzi byłego funkcjonariusza BOR.

Janusz Hnatko, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie, przekazał TVN24, że prokuratura nie zamierza na ten moment w żaden sposób odnosić się do publikacji "GW".

Autorka/Autor:pp/adso

Źródło: "Gazeta Wyborcza", tvn24.pl, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Łotewska armia rozpoczęła kopanie rowów przeciwczołgowych wzdłuż granicy z Rosją. Pierwszy odcinek ma być ukończony w ciągu czterech miesięcy. Docelowo wzdłuż granicy Łotwy z Rosją i Białorusią ma powstać łańcuch umocnień, w którego skład wejdą sztuczne i naturalne przeszkody - bagna, lasy i rzeki.

Łotewska armia zaczęła kopać rowy przeciwczołgowe wzdłuż granicy z Rosją

Łotewska armia zaczęła kopać rowy przeciwczołgowe wzdłuż granicy z Rosją

Źródło:
PAP

W Ukrainie mamy do czynienia ze zderzeniem dwóch parametrów - ilością i jakością. (...) Na poziomie ilości moim zdaniem nie można próbować konkurować z Rosją. Trzeba szukać jakościowych rozwiązań - mówił w "Faktach po Faktach" gen. Stanisław Koziej. Jerzy Marek Nowakowski wskazał z kolei trzy scenariusze rozstrzygnięcia wojny, które są według niego najbardziej prawdopodobne.

Generał Koziej o "najważniejszym parametrze" wojny w Ukrainie

Generał Koziej o "najważniejszym parametrze" wojny w Ukrainie

Źródło:
TVN24

Burze z ulewami nawiedziły w czwartek wschodnią Chorwację. Jak przekazały lokalne media, woda szybko wypełniła ulice miasta Slavonski Brod, porywając ze sobą samochody. Żywioł przyniósł ze sobą również intensywne opady gradu.

Auta spływały ulicami, miasto pokryła płachta gradu

Auta spływały ulicami, miasto pokryła płachta gradu

Źródło:
PAP, startnews.hr

Donald Trump po ewentualnym zwycięstwie w wyborach zamierza zażądać od państw NATO zwiększenia wydatków na obronność do poziomu trzech procent PKB, jako cenę dalszego zobowiązania USA na rzecz obrony Europy - podał w piątek brytyjski "The Times". Trumpa zainspirować miał do tego prezydent Andrzej Duda.

"The Times": po rozmowie z Dudą Trump chce zażądać od państw NATO trzech procent PKB na obronność

"The Times": po rozmowie z Dudą Trump chce zażądać od państw NATO trzech procent PKB na obronność

Źródło:
PAP

Węże coraz częściej atakują mieszkańców południowej Chorwacji. Do ostatniego ataku doszło w tym tygodniu, kiedy to gad pokąsał kobietę na jej własnym podwórku. W kraju żyją trzy gatunki jadowitych żmij, których populacje stają się coraz większe.

Ataki jadowitych węży coraz częstsze w Chorwacji. "Mieszkańcy są zaniepokojeni"

Ataki jadowitych węży coraz częstsze w Chorwacji. "Mieszkańcy są zaniepokojeni"

Źródło:
PAP, Slobodna Dalmacija, dnevno.hr

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło około godziny 13 przy ulicy Vogla w Wilanowie. Samochód osobowy uderzył w drzewo, po czym stanął w płomieniach. Jak informuje straż pożarna, w wyniku wypadku zginęły trzy osoby.

Samochód wbił się w drzewo i spłonął. Nie żyją trzy osoby

Samochód wbił się w drzewo i spłonął. Nie żyją trzy osoby

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W naszych czasach prawo, a zwłaszcza jego interpretacja, staje się narzędziem walki politycznej - mówiła w "Faktach po Faktach" profesor Ewa Łętowska, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, była rzeczniczka praw obywatelskich. Oceniła, że mamy obecnie do czynienia z "horrorem prawniczym".

Profesor Ewa Łętowska o "horrorze prawniczym"

Profesor Ewa Łętowska o "horrorze prawniczym"

Źródło:
TVN24

Policja szuka mężczyzny, który dziś rano strzelił w Krakowie z wiatrówki do przypadkowego przechodnia. Zajście zarejestrował monitoring. Sprawca po chwili uciekł. Poszkodowanym jest 23-letni mężczyzna. 

Strzelił z wiatrówki do przypadkowego przechodnia. Poszkodowany 23-latek trafił do szpitala

Strzelił z wiatrówki do przypadkowego przechodnia. Poszkodowany 23-latek trafił do szpitala

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci ustalili tożsamość osoby, której ciało zostało odnalezione w spalonym samochodzie w powiecie nowotomyskim (woj. wielkopolskie). - To 44-mężczyzna, był poszukiwany - przekazał młodszy aspirant Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.

W aucie znaleźli zwęglone ciało. Już wiadomo, kto zginął

W aucie znaleźli zwęglone ciało. Już wiadomo, kto zginął

Źródło:
tvn24.pl/PAP

Przeciętna oczekiwana długość życia dla nowonarodzonego dziecka w Unii Europejskiej wyniosła w 2023 roku 81,5 lat - przekazał Eurostat. To o 0,9 roku więcej niż w 2022 roku. Polska uplasowała się poniżej średniej unijnej.

Oczekiwana długość życia w Unii Europejskiej. Jak wypadła Polska?

Oczekiwana długość życia w Unii Europejskiej. Jak wypadła Polska?

Źródło:
PAP

Rosjanie wycofali około 40 samolotów różnego typu z lotniska w Kuszczewsku na obiekty bardziej oddalone od linii frontu - przekazało w piątkowej aktualizacji wywiadowczej brytyjskie ministerstwo obrony. Powodem miał być ukraiński atak na to lotnisko, do którego doszło w ostatnią sobotę.

Brytyjski wywiad: Rosjanie wycofują samoloty, powodem ukraiński atak

Brytyjski wywiad: Rosjanie wycofują samoloty, powodem ukraiński atak

Źródło:
PAP

Rosyjscy żołnierze weszli do bazy lotniczej 101, położonej w pobliżu międzynarodowego lotniska Diori Hamani w stolicy Nigru, Niamey. Stacjonują w niej także wojska USA - poinformował w piątek Reuters, cytując anonimowego, wysokiego rangą amerykańskiego urzędnika do spraw obrony.

Siły rosyjskie weszły do bazy, w której są wojska USA

Siły rosyjskie weszły do bazy, w której są wojska USA

Źródło:
PAP

Gostyńska policja odzyskała warte 40 tysięcy złotych instrumenty brytyjskich muzyków z zespołu Metasoma. Artyści wysłali je kurierem do Polski. Gdy przyjechali do studia nagraniowego w Gostyniu (woj. wielkopolskie), dowiedzieli się, że instrumenty zaginęły.

Przyjechali nagrać płytę, w Polsce zaginęły ich instrumenty

Przyjechali nagrać płytę, w Polsce zaginęły ich instrumenty

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W kwietniu w Turcji średnioroczny wskaźnik inflacji wzrósł do 69,8 procent - poinformował w piątek turecki urząd statystyczny. W ujęciu miesięcznym najbardziej zdrożały wyroby tytoniowe i alkohol - o prawie 10 procent.

Inflacyjne szaleństwo. Wzrost o prawie 70 procent

Inflacyjne szaleństwo. Wzrost o prawie 70 procent

Źródło:
PAP

Kierowca samochodu osobowego wjechał najpierw w kobietę z dzieckiem, a potem uderzył w ścianę budynku w Gdańsku. Z ustaleń policjantów wynika, że 50-latek zasłabł za kierownicą. Mężczyzna był trzeźwy. Na miejscu pracuje policja. Zdjęcia ze zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Samochód wjechał w pieszych, a potem w budynek

Samochód wjechał w pieszych, a potem w budynek

Źródło:
tvn24.pl

Ogród zoologiczny w Lubinie przekazał za pomocą mediów społecznościowych informację o śmierci kozy, która umarła po ostrym zatruciu. Z wpisu wynika, że zwierzę było dokarmiane przez odwiedzających ogród.

Przyszli do zoo, karmili kozę. Zwierzę nie przeżyło

Przyszli do zoo, karmili kozę. Zwierzę nie przeżyło

Źródło:
tvn24.pl

W czwartek późnym wieczorem na niebie nad Polską można było zobaczyć nietypowe zjawisko. Była to rozległa, jasna chmura, kierująca się na północ. Jej zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24. Pojawiły się pytania na temat tego, co mogło być przyczyną tego widoku.

Tajemnicze światło na niebie. Co leciało nad Polską

Tajemnicze światło na niebie. Co leciało nad Polską

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Funkcjonariusze Państwowej Służby Granicznej Ukrainy uniemożliwili przemyt cennych skrzypiec. Próbowano przewieźć je w bagażniku przez ukraińsko-polskie przejście graniczne. Instrument ma być dziełem włoskiego lutnika Antonio Stradivariego. Skierowano je do ekspertyzy.

Chcieli przewieźć przez granicę skrzypce Stradivariusa

Chcieli przewieźć przez granicę skrzypce Stradivariusa

Źródło:
PAP

Niebezpieczna sytuacja na drodze krajowej numer 50 w miejscowości Zawiszyn. Kierowca ciężarówki wyprzedzał, gdy z przeciwka jechał samochód osobowy. Gdyby kierujący autem nie zjechał z jezdni w ostatniej chwili, doszłoby do tragedii.

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

IMGW wydał prognozę zagrożeń meteorologicznych. Weekend przyniesie dalsze burze, obejmujące swoim zasięgiem coraz więcej województw. Niebezpieczna aura towarzyszyć nam będzie także w przyszłym tygodniu.

Prognoza ostrzeżeń IMGW. Weekend pełen niebezpieczeństw

Prognoza ostrzeżeń IMGW. Weekend pełen niebezpieczeństw

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

W poszukiwaniu lepszej pogody Polacy rzucili się na nieruchomości w Hiszpanii. Dla części to też pomysł na zarobek. Eksperci przestrzegają jednak przed pułapkami, które czyhają na kupujących. Samego słońca też można mieć dość. - Przy 50 stopniach po prostu nie da się pracować, wiele biur jest zamkniętych. Polacy mają o to pretensje - mówi była pracownica biura nieruchomości. Niemile zaskoczyć potrafi też zima.

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Źródło:
tvn24.pl

Poseł rządowej narodowo-konserwatywnej partii Finowie, podejrzewany o strzelanie z broni palnej na ulicy przed restauracją w Helsinkach, został wyrzucony z klubu parlamentarnego. Decyzja o wykluczeniu Timo Vornanena była jednomyślna - przekazały w czwartek władze partii.

Poseł podejrzewany o strzelanie przed restauracją wyrzucony z klubu parlamentarnego

Poseł podejrzewany o strzelanie przed restauracją wyrzucony z klubu parlamentarnego

Źródło:
PAP

Te trzy dni maja to wielki maraton patriotyczno-historyczny, pokazujący, skąd idziemy, gdzie jesteśmy, ale może także i przede wszystkim dokąd zmierzamy - powiedział prezydent Andrzej Duda w przemówieniu na placu Zamkowym podczas uroczystości z okazji Święta Konstytucji 3 maja.

Obchody Święta Konstytucji 3 Maja. Uroczystości na Placu Zamkowym

Obchody Święta Konstytucji 3 Maja. Uroczystości na Placu Zamkowym

Źródło:
PAP, TVN24

My robimy wielkie inwestycje, nie mówimy o nich tak wiele może jak nasi poprzednicy. Oni więcej mówili, mniej robili. My to odwróciliśmy - powiedział w piątek wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

"My to odwróciliśmy". Kosiniak-Kamysz o przemówieniu Dudy

"My to odwróciliśmy". Kosiniak-Kamysz o przemówieniu Dudy

Źródło:
TVN24
"Jeśli Donald Tusk nie poprze naszych postulatów, protestów będzie więcej"

"Jeśli Donald Tusk nie poprze naszych postulatów, protestów będzie więcej"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Za pięć lat Lotnisko Chopina ma być gotowe do obsługi 30 milionów pasażerów rocznie. Wymaga to dużych inwestycji. Ale jaka nie byłaby ich skala stołeczny port lotniczy nie ma możliwości technicznych do przyjęcia większej liczby podróżnych. Z zapewnień przedstawiciela rządu jasno wynika, że po uruchomieniu Centralnego Portu Komunikacyjnego, warszawskie lotnisko powinno zostać zamknięte. 

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24