Jarosław Kaczyński powiedział, że wakacje będą krótkie i po wakacjach ruszamy z nową energią do działań, które są przed nami - przekazał w czwartek Ryszard Terlecki, szef klubu Prawa i Sprawiedliwości po jego wyjazdowym posiedzeniu w Jachrance, na którym wystąpienie miał prezes PiS. Terlecki poinformował także, że 7-8 listopada odbędzie się kongres, który zajmie się "pewnym przeorganizowaniem partii".
W czwartek po południu na jednodniowym, wyjazdowym posiedzeniu w Jachrance zebrał się klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości. Podczas spotkania przemówienie wygłosił prezes PiS Jarosław Kaczyński. Podsumował kampanię wyborczą i przedstawił plany ugrupowania na najbliższą przyszłość.
Terlecki: zmiany będą dotyczyły funkcjonowania naszych struktur
Szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki powiedział po posiedzeniu, że "prezes PiS Jarosław Kaczyński podsumował kampanię wyborczą, dziękował za udział w tej kampanii posłom, ministrom, działaczom i strukturom". - Ale także powiedział, co wszyscy przyjęli z entuzjazmem, że wakacje będą krótkie i po wakacjach ruszamy z nową energią do działań, które są przed nami. O szczegółach powiemy, kiedy się spotkamy po wakacjach - zapowiedział.
Terlecki przekazał, że "dziś nie było dyskusji, dyskusja będzie na spotkaniu wyjazdowym przed kongresem". Poinformował też, że kongres PiS ma odbyć się 7-8 listopada. Dodał, że miejsce kongresu jest jeszcze przedmiotem do dyskusji w partii, natomiast rozważana jest Warszawa lub jej bliskie okolice.
Pytany o rekonstrukcję rządu szef klubu PiS zaznaczył, że zmiany muszą być zatwierdzone najpierw przez komitet polityczny partii.
Dopytywany o zmiany, do których może dojść jesienią w ugrupowaniu, odparł, że chodzi o "pewne przeorganizowanie partii". - Te zmiany musi zatwierdzić kongres, na kongresie je przedstawimy. Zmiany będą dotyczyły funkcjonowania naszych struktur - dodał.
Terlecki zaprzeczył, jakoby na kongresie, który ma m.in. wybrać władze partii na kolejną kadencję, mogło dojść do zmiany prezesa PiS.
Sam lider PiS Jarosław Kaczyński pytany o kongres oraz wybory władz centralnych i regionalnych partii, mówił w połowie lipca w wywiadzie dla PAP, że "nie można zanadto trzymać tego młodszego pokolenia, choć już całkiem dojrzałego, bo po 50-tce, w sytuacji, gdy ktoś stoi nad nimi, choć jest o prawie pokolenie starszy".
"Trzeba więc na pewno brać pod uwagę też i ten moment, który musi się zbliżać, kiedy odejdę. Ale czy to będzie już teraz, to o tym zdecyduje partia. Jeśli partia będzie ode mnie tego oczekiwała, to odejdę bez jakichkolwiek pretensji. Jestem bowiem szefem dwóch kolejnych partii bardzo długo, wystarczająco długo. Ale jeśli będzie inaczej, to pewnie jeszcze podejmę się tego zadania, choć nie wiem, czy na pełne cztery lata kadencji" - przyznał.
Terlecki: planowane jest poważne ograniczenie ilości ministerstw
Terlecki mówił również w czwartek w rozmowie z dziennikarzami o planowanej rekonstrukcji rządu. Zaznaczył, że zmiany muszą być zatwierdzone najpierw przez komitet polityczny partii. - To wszystko przed nami, to wszystko we wrześniu, październiku - ocenił wicemarszałek Sejmu.
Jak wskazywał zaś po posiedzeniu PiS w Jachrance szef klubu, "jest plan 12 (resortów - red.), zobaczymy, czy uda się go zrealizować". Zastrzegł, że przewidywane jest "poważne ograniczenie ilości ministerstw".
Zaprzeczył, by w czwartek odbyła się rozmowa z koalicjantami na ten temat. - Dzisiaj koalicjanci oczywiście byli obecni, są członkami naszego klubu, natomiast dyskusje, rozmowy, negocjacje są przed nami - ocenił Terlecki. Dodał, że rekonstrukcja rządu nastąpi prawdopodobnie na przełomie września i października.
Źródło: PAP, TVN24