Wyjątkowego pecha z wyborem biura podróży miał Grzegorz Król. Teraz oszukało go Alba Tour, wcześniej nie udało się z Selectours.
Mężczyzna w 2012 roku miał wybrać się w podróż poślubną, która ze względu na upadłość biura Selectours w ogóle nie doszła do skutku. Po dwóch latach państwo Król podjęli ponowną próbę wybrania się na zorganizowane wakacje. - Niestety znowu trafiliśmy na biuro podróży, które upadło - przyznaje zrezygnowany klient. Tym razem był to Alba Tour.
Bez nadzieji na zmianę
Tak doświadczony klient nie spodziewa się szybkiego zwrotu poniesionych kosztów. - Procedura zwracania pieniędzy za tamtą wycieczkę zajęła dwa lata. Spłynęły marne grosze z odszkodowania - mówi Król, który jest zaskoczonym brakiem konsekwencji w przypadku polskich pracodawców. - Żeby tyle tysięcy Polaków było stratnych w tej kwestii i nic się w tej sprawie nie zmieniało - twierdzi pesymistycznie.
Autor: zś\mtom / Źródło: tvn24