Prawdopodobny termin wyborów samorządowych to 7 i 21 kwietnia - wynika z zapowiedzi na wtorkowej konferencji prasowej premiera Donalda Tuska.
O to, kiedy ogłosi termin wyborów, zapytała Katarzyna Kolenda-Zaleska z "Faktów" TVN, sugerując że może chodzić o 7 kwietnia i drugą turę dwa tygodnie później. - Pani ogłosiła termin wyborów, pani redaktor, tak pół żartem, pół serio - mówił Tusk. - Trafiła pani w dziesiątkę, czyli w siódemkę. Termin 7 i 21 kwietnia wydaje się najbardziej prawdopodobny - dodał.
Zgodnie z Kodeksem wyborczym termin wyborów samorządowych wyznacza premier. Muszą się one odbyć nie wcześniej niż na 4 miesiące i nie później niż na 3 miesiące przed upływem kadencji rad. Datę wyborów "wyznacza się na dzień wolny od pracy przypadający nie wcześniej niż na 30 dni i nie później niż na 7 dni przed upływem kadencji rad". Oznacza to, że wybory powinny się odbyć po 31 marca 2024 roku i nie później niż 23 kwietnia. Możliwe terminy to 7 kwietnia, 14 kwietnia i 21 kwietnia. Teoretycznie możliwym byłby także 31 marca, gdy przypada Wielkanoc, i 1 kwietnia, gdyż wtedy przypada Poniedziałek Wielkanocny, czyli dzień ustawowo wolny od pracy.
W wyborach samorządowych Polacy wybiorą członków organów jednostek samorządu terytorialnego - rad gmin, rad powiatów, sejmików województw oraz prezydentów, burmistrzów miast i wójtów, a także członków rad dzielnic m.st. Warszawy. Poprzednie wybory samorządowe w Polsce odbyły się 21 października 2018 roku. W związku z tym, że kadencja samorządów trwa obecnie pięć lat (została wydłużona w 2018 roku), to termin kolejnych wyborów, zgodnie z kalendarzem wyborczym, przypadał na jesień 2023 roku. W związku z tym, że w tym samym terminie wypadały wybory parlamentarne, rządząca większość w 2022 roku zdecydowała o wydłużeniu kadencji samorządów do 30 kwietnia 2024 roku.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: DarSzach / Shutterstock.com