- Jeżeli to Kamala Harris zostanie kandydatką na prezydenta, demokraci będą tak naprawdę musieli wymyślić jej profil całkowicie na nowo - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Paweł Zalewski, wiceszef MON, poseł Polski 2050-Trzeciej Drogi. Poseł PiS Radosław Fogiel zauważył, że spodziewane wejście Harris do wyścigu o Biały Dom "zmusza kampanię Trumpa do przestawienia dział".
Joe Biden wycofał się w niedzielę wieczorem ze starań o drugą kadencję prezydenta USA. Do podjęcia tego kroku od kilku tygodni wzywała go część darczyńców i polityków Partii Demokratycznej. Na swoje miejsce Biden wskazał dotychczasową wiceprezydentkę Kamalę Harris. Nie oznacza to jednak, że została ona oficjalnie kandydatką, ponieważ ostateczna decyzja zapadnie na konwencji demokratów pod koniec sierpnia.
Jednak od niedzielnego wieczora poparcie dla Harris zadeklarowało wielu wpływowych polityków demokratów.
Zalewski: demokraci będą musieli wymyślić profil Harris całkowicie na nowo
O sytuacji w USA dyskutowali w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł PiS Radosław Fogiel oraz Paweł Zalewski, wiceszef MON, poseł Polski 2050-Trzeciej Drogi.
Zalewski mówił, że w ostatnim czasie na Bidena była wywierana "ogromna presja". - Pamiętam, jak niedawno podczas szczytu (NATO) w Waszyngtonie oglądałem amerykańską telewizję, to właściwie była wyłącznie o tym. To była jedna wielka presja na Bidena i wydawało się, że trudno będzie Bidenowi tej presji sprostać. Decyzja (o rezygnacji - red.) wydawała się raczej oczekiwana - powiedział wiceszef MON. Dodał, że "została zakwestionowana zdolność prezydenta do pełnienia tej funkcji".
Zalewski komentował też szanse Kamali Harris. Mówił, że w trakcie kampanii będzie musiała odpowiedzieć na kilka istotnych pytań.
- Ona będzie musiała się zmierzyć z tym, jaki jest jej stosunek do kwestii kar za zbrodnie, do kwestii przestępczości. Była przecież prokuratorem generalnym w Kalifornii, była znana ze swojej chwiejności. I to jest jedna z najważniejszych kwestii. Będzie obciążana przez republikanów za politykę Bidena wobec granicy, wobec Meksyku, muru na granicy. A więc demokraci będą tak naprawdę musieli wymyślić jej profil całkowicie na nowo - stwierdził wiceszef MON.
Fogiel: kampania Trumpa zmuszona do przestawienia dział
W ocenie Radosława Fogla Kamala Harris "ma na pewno jedną rzecz, która daje jej dobrą pozycję startową". - Jest powiewem nadziei, powiewem świeżości. Witalność, żywiołowość osobista to jedna rzecz. Druga rzecz to jest takie zjawisko, które na pewno było już widoczne w ostatnich tygodniach. To znaczy zmęczenie i obawa wyborców demokratów. To ziarno wątpliwości zaczynało kiełkować: czy faktycznie Joe Biden w tym stanie jest dobrym prezydentem - stwierdził.
Jak mówił dalej Fogiel, "było niebezpieczeństwo, że nawet część wyborców demokratów może nie zagłosowałaby na Trumpa, ale zostałaby w domu, nie będąc przekonanym, że Joe Biden jest tym, który powinien pełnić funkcję prezydenta".
Fogiel mówił też o tym, jak prawdopodobna kandydatura Harris na prezydenta wpłynie na wyborczą postawę Donalda Trumpa.
Jego zdaniem spodziewane wejście Harris do wyścigu o Biały Dom "zmusza kampanię Trumpa do przestawienia dział". - Ta wielka machina, wielki okręt wojenny kampanii republikanów musi nieco się przestawić. Oczywiście to się już dzieje, chociażby to ustawianie przeciwnika - mówienie, że z Kamalą to będzie jeszcze łatwiej (wygrać - red.) niż z Bidenem, to jest już próba trochę ustawienia przeciwnika w niekorzystnej pozycji startowej - wyjaśnił poseł PiS.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/ALLISON DINNER