Nawrocki dostał gratulacje od kibiców. "Karol..."

Karol Nawrocki
PKW: Karol Nawrocki wygrywa wybory prezydenckie
Źródło: TVN24
Karol Nawrocki wygrał drugą turę wyborów prezydenckich, pokonując w niej Rafała Trzaskowskiego. Gratulacje składają mu zarówno polscy politycy, jak i światowi liderzy. Otrzymał je również od Stowarzyszenia Kibiców Lechii Gdańsk "Lwy Północy".

Karol Nawrocki wygrał wybory prezydenckie, uzyskując 50,89 procent głosów. Na Rafała Trzaskowskiego zagłosowało 49,11 procent wyborców.

Zwycięstwo Nawrockiego "dla kibiców powodem do dumy"

Zwycięstwa w wyborach gratulowali kandydatowi PiS między innymi premierzy Węgier i Włoch, jak i szefowa Komisji Europejskiej, prezydent Francji, szef NATO oraz inni światowi liderzy. Jednak wynik wyborów skomentowało również Stowarzyszenie Kibiców Lechii Gdańsk "Lwy Północy".

"Karol, a dokładniej Panie Prezydencie przyjmij biało-zielone gratulacje od kibicowskiej społeczności. To wielkie wydarzenie i moment w Twoim życiu a dla kibiców powód do dumy. Życzymy, abyś ponad głowami polityków, zawsze był sobą i stał na straży Polski, w jakiej chcielibyśmy żyć" - napisano na platformie Facebook (pisowania oryginalna - red.).

Jak dodano, "do rychłego zobaczenia, bo Lechia znaczy Polska".

Nawrocki, ustawki i Lechia Gdańsk

Podczas rozmowy ze Sławomirem Mentzenem na kanale YouTube polityka Konfederacji Nawrocki został zapytany o jego młodzieńcze lata i udział w kibicowskich ustawkach. Według Mentzena kandydat PiS na prezydenta miał brać udział w ustawce "70 na 70". Chodziło o bójkę pseudokibiców Lechii Gdańsk i Lecha Poznań, do której doszło w październiku 2009 roku w Kościerzynie. Nawrocki nie zaprzeczył i przyznał, że występował w "różnych modułach szlachetnych walk".

Nawrocki nigdy nie ukrywał, że jest zapalonym kibicem Lechii Gdańsk. Jak podał portal Onet, ma na ciele liczne tatuaże, które świadczą o przynależności do grupy chuliganów Lechii Gdańsk.

"Wyborcza" przypomniała natomiast, że w wywiadzie dla Radia Poznań Nawrocki miał wspomnieć, że gdy trenował boks, to na ringu bił się z "kibicami Lechii Gdańsk". Opowiadał też o posłuchu, jaki miał wśród "mocno nabuzowanych kolegów". "Wiedzieli, że boksuję i nie wystraszę się ich fizycznie. Mieli (do mnie) szacunek przez pryzmat zdolności fizycznej" - wyjaśniał.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: