Sikorski w Berlinie. Mówił o "historycznej odpowiedzialności" i "teście dla współpracy"

Radosław Sikorski, Johann Wadephul
Sikorski o rozmowach pokojowych w Stambule: oby doszło do przełomu w negocjacjach
Źródło: TVN24
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski spotkał się ze swoim niemieckim odpowiednikiem Johannem Wadephulem. Szefowie dyplomacji odnieśli się między innymi do zwycięstwa Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich.
Kluczowe fakty:
  • - Nasza dzisiejsza opozycja ma tradycję wspierania Ukrainy - powiedział Radosław Sikorski, pytany o dalszą pomoc Ukrainie po wyborze Nawrockiego na prezydenta.
  • Szef niemieckiego MSZ zapewnił, że chce kontynuować przyjaźń między Polakami a Niemcami.
  • Ministrowie mówili o oczekiwaniach co do zadośćuczynienia dla polskich ofiar II wojny światowej.

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w środę w Berlinie rozmawiał ze swoim niemieckim odpowiednikiem Johannem Wadephulem o europejskim bezpieczeństwie i dalszym wsparciu Ukrainy. Dyplomaci wzięli też udział w uroczystości otwarcia Forum Polsko-Niemieckiego w Ambasadzie RP w Berlinie. Na wspólnej konferencji szefów MSZ proszono o komentarz do wyboru na prezydenta Polski Karola Nawrockiego. Sikorski podkreślił, że fakt wygranej przez kandydata opozycji jest najlepszym dowodem na stan demokracji w Polsce. - Z demokracją się nie dyskutuje, głos wyborców to głos Boga - powiedział.

Radosław Sikorski i Johann Wadephul
Radosław Sikorski i Johann Wadephul
Źródło: PAP/Marcin Obara

Wskazał przy tym na to, że w Polsce - tak jak i w Niemczech - prezydent nie jest szefem rządu. - Prezydent w Polsce jest przedstawicielem Polski za granicą, realizuje politykę ustanowioną przez Radę Ministrów - zaznaczył. Dodał, że politykę zagraniczną formułuje Rada Ministrów "i to się nie zmieni".

Jak teraz Polska będzie wspierać Ukrainę?

Odnosząc się do pytania, jaki wpływ będzie miał wybór Polaków na relacje i wsparcie Ukrainy, biorąc pod uwagę sprzeciw Nawrockiego w sprawie dołączenia do NATO, Sikorski przywołał słowa prezydenta Andrzeja Dudy i powiedział, że "świat wygląda trochę inaczej z perspektywy urzędu prezydenckiego, a inaczej z perspektywy kandydata na taki urząd".

CZYTAJ TAKŻE: "Mam inne spojrzenie na te kwestie". Duda w kontrze do Nawrockiego

- Nasza dzisiejsza opozycja ma tradycję wspierania Ukrainy - przypomniał. Podkreślił, że także prezydent Lech Kaczyński w sprawach ukraińskich mówił "językiem zgody narodowej". Wyraził nadzieję, że "nowy prezydent PiS" będzie kontynuował wobec Ukrainy linię prezydentów Lecha Kaczyńskiego i Andrzeja Dudy.

- Polska i Niemcy mają szczególną rolę do odegrania w zakresie bezpieczeństwa flanki wschodniej i wsparcia dla Ukrainy. To nasza wspólna historyczna odpowiedzialność i test dla naszej współpracy - podkreślił Sikorski.

Niemiecki szef dyplomacji: chcemy kontynuować przyjaźń polsko-niemiecką

Wadephul z kolei podkreślił, że współpraca Niemiec i Polski jest ścisła i mocna, że nie ma wątpliwości, że wszystkie wspólne plany na przyszłość i projekty zbrojeniowe zostaną realizowane. Przypomniał, że prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier "zaproponował prezydentowi elektowi współpracę opartą na przyjaźni". Zaznaczył, że to dotyczy także rządu federalnego.

- Wiemy, że w Polsce odbyły się demokratyczne wybory i wiemy, że Polacy i Niemcy są przyjaciółmi. Chcemy to kontynuować - zaznaczył.

"Polski moment w Europie"

- Kiedy rozmawiamy o zdolności do obrony, to ostatecznie rozmawiamy o tym, co chronimy: naszą wolność, nasze wartości, naszą demokrację. I do tego należy też, jako fundament naszej współpracy, też wspólna pamięć - zaznaczył Wadephul.

Zadeklarował, że Niemcy nigdy nie zapomną o polskich ofiarach nazistów, a trwały pomnik im poświęcony zostanie zrealizowany wraz z Domem Polsko-Niemieckim.

- Jest tak, jak niedawno napisał "The Economist" - polski moment w Europie. Powiem, że to jest nasz wspólny moment - dla Niemiec, dla Polski, dla silnej, zdolnej do obrony Europy - powiedział szef niemieckiej dyplomacji.

Odnosząc się do kwestii zadośćuczynienia dla polskich ofiar wojny i okupacji, Sikorski podkreślił, że społeczeństwo polskie nie zapomniało o krzywdzie, jaką była niemiecka agresja w 1939 roku. - Są wśród nas ciągle ci, których los naznaczył piętnem tej wojny - powiedział minister.

Zaznaczył, że polskie oczekiwania co do zadośćuczynienia dla ofiar II wojny światowej "pozostają aktualne" i - jak dodał - rozmawiał o tym ze swoim niemieckim odpowiednikiem. Zastrzegł, że temat ten "nie jest częścią bieżącej polityki, lecz wyrazem głęboko zakorzenionej potrzeby pamięci, sprawiedliwości i uznania cierpienia, które pozostawiło trwały ślad w polskich rodzinach".

Czytaj także: