Do akcji Obywatelskiej Kontroli Wyborów dołączyło dotąd 32 tysiące osób - poinformował poseł Sławomir Nitras (KO). Zaznaczył przy tym, iż "to nie znaczy, że będziemy mieli tych osób wystarczająco". - Wczoraj Donald Tusk postawił przede mną ambitne zadanie, że ma nas być więcej niż 50 tysięcy - powiedział. Posłanka Izabela Leszczyna wskazywała, że w dniu wyborów "wszyscy musimy mieć szeroko otwarte oczy i uszy".
W środę posłowie Koalicji Obywatelskiej Sławomir Nitras oraz Izabela Leszczyna wzięli udział w konferencji prasowej w Częstochowie, poświęconej organizowanej przez KO akcji Obywatelskiej Kontroli Wyborów.
- Jest nas już w Polsce ponad 32 tysięcy ludzi. To jest nieprawdopodobne. Kiedy zaczynaliśmy tę akcję nie przyszło mi do głowy, że w takim tempie to wszystko może rosnąć. My za chwilę będziemy mieć więcej osób niż jest obwodowych komisji wyborczych, ale to nie znaczy, że będziemy mieli tych osób wystarczająco. My musimy mieć tych osób więcej - mówił Nitras. - Wczoraj Donald Tusk postawił przede mną ambitne zadanie, że ma nas być więcej niż 50 tysięcy - dodał.
Leszczyna mówiła zaś, że "kiedy w sferze publicznej szerzy się kłamstwo, oszustwo, nieprzyzwoitość, nieuczciwość, antyeuropejskość i arogancja, my nie możemy pozostać bierni".
- To dlatego w tym dniu wszyscy musimy mieć szeroko otwarte oczy i uszy. To dlatego w tym dniu jesteście nam potrzebni - dodała. Przekazała, że w okręgu częstochowskim do udziału w inicjatywie zapisało się już około 400 osób.
Obywatelska Kontrola Wyborów
Obywatelska Kontrola Wyborów to organizowana przez KO akcja obserwacji głosowania i liczenia głosów w wyznaczonych na 15 października wyborach parlamentarnych. Organizatorzy zachęcają obywateli do zaangażowania w akcje w roli obserwatorów społecznych (delegowanych przez organizacje społeczne), mężów zaufania (delegowanych przez komitety wyborcze) czy członków komisji wyborczych.
Podczas poprzednich wyborów parlamentarnych w 2019 roku funkcjonowało 27 tysięcy obwodowych komisji wyborczych. W tegorocznych wyborach, ze względu na przyjęte w tym roku zmiany w Kodeksie wyborczym, będzie to według szacunków szefowej Krajowego Biura Wyborczego prawdopodobnie około 6 tysięcy więcej.
Źródło: PAP, TVN24