Maseczki, rękawiczki, jednorazowe długopisy. Gminne wybory czasu pandemii

Zgodnie z kodeksem wyborczym, głosowanie trzeba przeprowadzić w ciągu 90 dni od wygaśnięcia mandatu samorządowca. Od zasady można odejść jedynie w momencie, gdy w kraju obowiązuje stan nadzwyczajny. Takiego jednak w Polsce nie ma.

W niedzielę lokalne wybory odbywały się z tego powodu m. in. w Aleksandrowie Kujawskim (woj. kujawsko-pomorskie), gminach Somonino i Bobowo (woj. pomorskie), Obrzycku (woj. wielkopolskie), gminie Niedźwiedź (woj. małopolskie) oraz w gminach Medyka i Nowa Dęba w województwie podkarpackim. Lokale wyborcze były otwarte od godziny 7 do 21.

W związku z epidemią wprowadzone zostały specjalne środki ostrożności. Wyborcy w maseczkach dostawali jednorazowe rękawiczki i jednorazowe długopisy. Nie zabrakło środków odkażających, dezynfekowane były urny wyborcze oraz stoliki, gdzie wyborcy oddawali głosy.

- Absolutnie żadnych złych sygnałów nie mieliśmy z żadnego miejsca, wszystko odbywa się w spokoju - zapewniał rzecznik Państwowej Komisji Wyborczej Tomasz Grzelewski. Zaznaczył, że niedzielne wybory mają szczególny charakter, ponieważ - mimo epidemii - wyborcy głosują bezpośrednio w lokalach wyborczych i szczególna uwaga jest przywiązana do kwestii bezpieczeństwa sanitarnego. - To wszystko było starannie przestrzegane, poczynając od miejsc, gdzie wchodzi się do lokali wyborczych - odstępy dwumetrowe między wyborcami - a do tego zabezpieczenia sanitarne w środku, w lokach wyborczych - wyliczał Grzelewski.

Na Podkarpaciu odbyły się wybory uzupełniające do rad gmin w Nowej Dębie i w Medyce. Radnego w gminie Nowa Dęba wybierali mieszkańcy Chmielowa. Frekwencja wyniosła 19 procent. W Siedliskach w gminie Medyka głosowało 27,5 proc. uprawnionych. W obu przypadkach o mandat ubiegało się po dwóch kandydatów. W Chmielowie uprawnionych do głosowania było blisko 800 osób, a w Siedliskach niespełna 270 wyborców.

W woj. podkarpackim obecnie pod nadzorem epidemiologicznym pozostaje 78 osób, 3 tys. 334 poddanych jest kwarantannie, a w izolacji domowej przebywa 43. Hospitalizowanych jest 148 pacjentów. Do tej pory w regionie wykonano 8 119 testów. Badaniami laboratoryjnymi potwierdzono 313 przypadków zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Wyzdrowiały 173 osoby. Odnotowano 16 zgonów.

Najwięcej przypadków zakażenia koronawirusem zarejestrowano w powiatach leżajskim i tarnobrzeskim po 39 oraz w Tarnobrzegu (30) i Rzeszowie (28). Z kolei w powiecie bieszczadzkim, jedynym na Podkarpaciu, nie pojawiły się dotąd zachorowania na COVID-19.

KORONAWIRUS W POLSCE. RAPORT TVN24.PL

W niewielkiej gminie Wielowieś w powiecie gliwickim (Śląskie) w niedzielę odbyły się wybory uzupełniające do Rady Gminy. Frekwencja w głosowaniu wyniosła 17,6 proc.

Początkowo wybory miały odbyć się 5 kwietnia, jednak ze względu na obowiązujący stan epidemii wojewoda śląski Jarosław Wieczorek przesunął ich termin najpierw na 19, a potem 26 kwietnia.

O mandat radnego ubiegało się dwóch kandydatów. Uprawnionych do głosowania było 313 mieszkańców pięciu ulic wsi Świbie, należącej do gminy Wielowieś. Jak poinformował w niedzielę wieczorem przewodniczący Gminnej Komisji Wyborczej Krzysztof Kocot, głosowało 55 osób. Wygrał Piotr Kiełbasa, którego poparło 46 wyborców. Na jego kontrkandydata Piotra Solkę głosowało 9 mieszkańców.

Burmistrzem Aleksandrowa Kujawskiego (woj. kujawsko-pomorskie) w pierwszej turze przedterminowych wyborów został Arkadiusz Gralak z PSL, którego poparło 1432 spośród 2362 głosujących. Drugie miejsce w wyborach zajął Bogdan Wypij (KWW Niezależni Aleksandrów Kujawski) - 395 głosów, a trzecie - pełniąca obowiązki burmistrza Edyta Jaszczak (KWW Edyta Jaszczk dla Zjednoczonej Prawicy, popierana przez PiS) - 247 głosów. Na kolejnych miejscach znaleźli się: Piotr Gajewski (KWW Razem dla Aleksandrowa Kujawskiego) - 135 głosów, Bogusław Gollus (KWW Sprawiedliwy Aleksandrów) - 99 głosów i Robert Jętczak (KWW Młodzi dla Miasta) - 54 głosy. Frekwencja wyniosła 24,95 procent. Poprzedni burmistrz Andrzej Cieśla zajmował to stanowisko od 2006 r. Wcześniej był radnym miejskim i powiatowym. Z wykształcenia był historykiem, autorem m.in. monografii o Aleksandrowie Kujawskim. Zmarł w styczniu. Pierwotnie wybory miały się odbyć 5 kwietnia. Jednak ze względu na epidemię termin był dwukrotnie przekładany - najpierw na 19 kwietnia, a później o kolejny tydzień.