Władysław Kosiniak-Kamysz nie chciał potwierdzić w "Rozmowie Piaseckiego", że zostanie ministrem obrony w nowym rządzie. Powiedział, że "jest gotowy do pełnienia różnych funkcji" i "ma swoje doświadczenia". - Bardzo się cieszę, że ode mnie, od mojego środowiska, od PSL-u zależy to, jaki będzie rząd - dodał.
Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL i jeden z liderów Trzeciej Drogi, był pytany w "Rozmowie Piaseckiego", czy w nowym rządzie zostanie ministrem obrony narodowej.
- Mam swoje doświadczenia. Jestem politykiem, który cztery lata był w rządzie, przeszedł trudne chwile. Mam doświadczenie szefa klubu parlamentarnego, który brał udział w najważniejszych debatach i decyzjach. Mam doświadczenie członka Rady Bezpieczeństwa Narodowego przez osiem lat. Chyba najdłuższe ze wszystkich, bo przez ten czas tylko ja byłem szefem klubu PSL, niezmiennie. Mam swoje doświadczenia zarządzania strukturą administracji - wyliczał szef ludowców.
Zapewnił, że "jest gotowy do pełnienia różnych funkcji". - Kompletnie się tego nie wstydzę, jestem z tego dumny, bo wiele czasu poświęciłem, żeby do różnych funkcji publicznych się przygotować - dodał.
Pytany po raz kolejny, czy zostanie ministrem obrony w nowym rządzie, odparł: - Bardzo się cieszę, że ode mnie, od mojego środowiska, od PSL-u zależy to, jaki będzie rząd.
Źródło: TVN24