O kształcie list wyborczych Platformy Obywatelskiej znów będzie decydował Donald Tusk - przyznają nieoficjalnie niektórzy politycy PO i zapowiadają: - Szans na ponowne kandydowanie nie mają parlamentarzyści, którzy w obecnej kadencji wykazali się nielojalnością wobec szefa PO.
W kierownictwie Platformy nie ma jednomyślności, co do zasad układania list wyborczych. Na dzisiejsze posiedzenie zarządu partii przygotowano trzy projekty uchwał w tej sprawie.
Pierwszy zakłada, że listy wyborcze układają władze regionu, ale zarząd PO może w nie ingerować – zmienić lidera listy, czy kolejność. Oznacza to, że o tym, kto wystartuje do parlamentu nieformalnie zdecyduje Donald Tusk - wyjaśnia nieoficjalnie jeden z polityków PO i zdradza, że to właśnie ten wariant zostanie najprawdopodobniej przyjęty.
- O starcie w wyborach mogą zatem zapomnieć wszyscy ci parlamentarzyści, którzy byli nielojalni wobec Tuska - zapewniają nasze źródła. W takiej sytuacji jest kilku posłów ze Śląska skonfliktowanych z wiceszefem PO Tomaszem Tomczykiewiczem, i otwarcie krytykujących działania kierownictwa partii. Chodzi m.in. o Ewę Więckowską i Elżbietę Pierzchałę.
Drugi projekt zakłada, że władze PO decydują o tym, kto w poszczególnych okręgach wyborczych wystartuje z pierwszego miejsca, kolejne miałyby obsadzać władze regionu. Za takim rozwiązaniem opowiada się m.in. szef klubu parlamentarnego Bogdan Zdrojewski.
Trzeci projekt zakłada przyjęcie rozwiązania sprzed dwóch lat - oficjalnie decydujący głos należał do Tuska. Wtedy jednak szef PO scedował układnie list wyborczych na sekretarza partii Grzegorza Schetynę. A ten usunął z nich współpracowników Jana Rokity. To zdarzenie zapoczątkowało ostry konflikt na linii Tusk-Rokita.
Według naszych informacji, bez względu na przyjęte kryterium układania list wyborczych, władze PO chcą by z pierwszych miejsc startowały uznane autorytety i ludzie o głośnych nazwiskach. Będą namawiać do kandydowania m.in byłego premiera Kazimierza Marcinkiewicza, byłego szefa MON Radka Sikorskiego, prof. Andrzeja Zolla, byłego premiera Jerzego Buzka.
mac
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl