Na dwa lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat skazał sąd 27-letniego Piotra J., który w kwietniu w Krakowie zniszczył 36 samochodów. Mężczyzna przyznał się do zarzutów, ale nie umiał podać motywów swojego działania. Sprawca pokryje także straty sięgające 30 tys. zł.
- Piotr J. dobrowolnie poddał się karze uzgodnionej z prokuratorem i zaakceptowanej przez sąd. Wyrok wydano bez przeprowadzania procesu - poinformowała Aneta Rębisz z biura prasowego Sądu Okręgowego w Krakowie.
Wybijał szyby, rysował karoserie
Do uszkodzenia samochodów doszło w nocy 1 kwietnia w rejonie ulic Brożka i Borsuczej w Krakowie. Sprawca uderzał w zaparkowane auta metalową pałką, wybijając boczne i tylne szyby, rysując karoserie lub niszcząc lusterka. Nad ranem policja zatrzymała pijanego mężczyznę, podejrzanego o zniszczenie samochodów. Przez cały następny dzień na policję zgłaszali się właściciele uszkodzonych aut, którzy ponieśli straty w wysokości od kilkuset do kilku tysięcy zł. Ostatecznie ustalono, że zniszczone zostały 44 samochody. W akcie oskarżenia ujęto zniszczenie 36 aut, ponieważ kilka osób wycofało skargi, a część czynów zakwalifikowano jako wykroczenia. Straty oszacowano łącznie na ok. 30 tys. zł. Zdaniem prokuratury postępowanie Piotra J. miało charakter chuligański; działał on z błahych pobudek, okazując rażące lekceważenie porządku prawnego.
Nie wiedział dlaczego to zrobił
Mężczyzna podczas zatrzymania przyznał się do zarzutów i powiedział, że nie wie, dlaczego to zrobił. Powiedział także, że żałuje tego, co się stało. W śledztwie skorzystał z prawa do odmowy wyjaśnień, zadeklarował chęć dobrowolnego poddania się karze i złożył wniosek o wydanie wyroku bez przeprowadzania procesu. Wyrok jest nieprawomocny.
Autor: db/ja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu