Program badań profilaktycznych dla kobiet w grupie ryzyka zachorowania na nowotwory działa i będzie działał, a będziemy wydawać na niego jeszcze więcej - zapewnił rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz, odnosząc się do informacji, że resort wstrzymał jego realizację.
W materiale "Faktów" TVN Marek Nowicki poinformował 8 lipca o tym, że Ministerstwo Zdrowia wstrzymało program, dzięki któremu darmowe badania profilaktyczne mogły wykonać pacjentki szczególnie narażone na zachorowanie na nowotwory.
CZYTAJ TAKŻE: Piekarska wyznaje, że ma nowotwór i krytykuje resort zdrowia. "Nic was nie obchodzi życie kobiet?"
- Mamy pulę pacjentek, całą grupę pacjentek, które, zgodnie z realizacjami z poprzednich lat, powinny odbyć badania kontrolne w lipcu i sierpniu i tych pacjentek na ten moment oczywiście nie możemy umówić - przekazała doktor Małgorzata Stawicka-Niełacna, specjalistka w dziedzinie laboratoryjnej genetyki medycznej z Katedry Genetyki Klinicznej i Patomorfologii Uniwersytetu Zielonogórskiego. Wyjaśniła, że program - który działał od niemal ćwierćwiecza - zapewnił opiekę dla grupy ryzyka, jaką stanową nosicielki mutacji w genie BRCA1 czy BRCA2. W Polsce są dwa miliony kobiet obciążonych takim ryzykiem.
Szef resortu Adam Niedzielski zaproponował, żeby teraz, kiedy program jest "redefiniowany", kobiety zapisywały się do zwykłych kolejek na badania profilaktyczne.
Działania ministerstwa skrytykowała w weekend posłanka Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Piekarska. Poinformowała przy tym, że zdiagnozowano u niej nowotwór złośliwy piersi.
Rzecznik resortu zdrowia: program badań działa i będzie działał
Do sprawy odniósł się na poniedziałkowym briefingu prasowym rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. - Jeszcze w ubiegłym roku w Monitorze Polskim pojawiła się uchwała Rady Ministrów z 23 grudnia, gdzie było wyraźnie napisane, że od 2022 roku wprowadzimy finansowaną ze środków publicznych NFZ opiekę nad rodzinami wysokiego dziedziczenia uwarunkowanego ryzyka zachorowania na wybrane nowotwory złośliwe – podkreślił Andrusiewicz.
W rozporządzeniu, jak tłumaczył rzecznik, znalazła się informacja, że program w dotychczasowej formule finansowanej z Narodowej Strategii Onkologicznej będzie działał maksymalnie po przedłużeniu do 31 sierpnia 2022 roku.
Andrusiewicz wskazał kolejny dokument rozesłany do podmiotów, które realizowały program badań profilaktycznych w zakresie genetyki w grupach wysokiego ryzyka - 8 czerwca z Ministerstwa Zdrowia wyszło pismo do wszystkich operatorów tego programu, czyli do ponad 30 podmiotów, w którym wskazaliśmy, że program zostaje przedłużony do 31 sierpnia w obecnej formule i prosimy o zwrotne przesłanie aneksów – wyjaśnił.
Zaznaczył, że wszystkie podmioty podpisały te aneksy i wysłały do resortu. - Program jest realizowany – dodał. - A będziemy wydawać na niego jeszcze więcej - zapewnił.
Andrusiewicz: co roku w programie profilaktyki pojawiają się nadwykonania i niewykonania
Andrusiewicz podczas konferencji stwierdził, że informacja o wstrzymaniu badań pochodzi z jednego, poznańskiego szpitala – Szpitala Klinicznego im. Heliodora Święcickiego, który powstał po połączeniu się dwóch placówek.
- Wystarczy, żeby pracownicy tej kliniki udali się do swojej dyrekcji, która wysłała pismo do Ministerstwa Zdrowia. W piśmie zwraca uwagę, że po podpisaniu aneksu prosi o zwiększenie finansowania – dodał, dodając, że pismo kliniki zostało nadane 22 czerwca, a do resortu zdrowia zostało dostarczone 4 lipca.
Andrusiewicz przekazał, że odpowiedź dla szpitala została przygotowana, jednak zanim mogła zostać wysłana, w mediach pojawiły się doniesienia o rzekomym zakończeniu programu. Dodał, że szpital ten ma dostać 150 tys. zł na pacjentów ponad limit.
- Co roku zdarza się sytuacja, że w programie profilaktyki, diagnozowania grup wysokiego ryzyka, pojawiają się nadwykonania i niewykonania. Wszystkie nadwykonania, tak jak w przypadku Szpitala Klinicznego imienia Heliodora Święcickiego, są płacone na bieżąco. Więc i te nadwykonania, które pojawiłyby się w szpitalu, bez specjalnego występowania o dodatkową kwotę, również zostałyby zapłacone – zaznaczył.
Nowicki: program jest reformowany, ale w sposób fatalny
Wcześniej w poniedziałek autor materiału "Faktów" TVN Marek Nowicki mówił we "Wstajesz i wiesz" w TVN24, że program "jest reformowany, ale reformowany w sposób fatalny". Wskazywał, że wiele tysięcy osób bierze udział w tych badaniach i taką reformę "trzeba zrobić w jakiś sposób rewolucyjny". - Najlepiej pod koniec roku na przykład zmienić program, ale to też musi być na zakładkę - ocenił.
Dodał, że pacjentki były zapisane na badania na przykład na lipiec czy sierpień i podał przykład poznańskiego szpitala, w którym "pacjentki są odwoływane, z tego powodu, że po prostu nie ma pieniędzy".
- W Ministerstwie Zdrowia urzędnicy powinni wiedzieć, że program jest bardzo delikatny - stwierdził dziennikarz.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock