Wracacie, zostawiąc dobrą opinię o polskich siłach zbrojnych i polskim żołnierzu. Wracacie z tarczą, nie na tarczy. Za to sredecznie wam dziękuję - mówił prezydent Bronisław Komorowski, uczestnicząc w poniedziałek w powitaniu ostatniej zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego.
Prezydent podkreślił w Świętoszowie (Dolnośląskie), że powrót do kraju ostatniej bojowej XIV zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie to dobra okazja do podziękowań - zarówno żołnierzom uczestniczącym w tej ostatniej misji bojowej, jak i wszystkim żołnierzom polskim, którzy służyli w Afganistanie.
To oni, jak mówił Komorowski, "pogłębiali wiarygodność Polski jako sojusznika, budując dobrą opinię o polskich siłach zbrojnych, działając na rzecz społeczności międzynarodowej, na rzecz Sojuszu Północno-Atlantyckiego". Prezydent podziękował również dowódcy, gen. Cezaremu Podlasińskiemu za "szczęśliwy powrót razem ze wszystkim żołnierzami" i "dobre, skuteczne dowodzenie". - Pragnę podziękować wszystkim żołnierzom, którzy w ciągu tylu lat służyli Polsce w Afganistanie. Pragnę w sposób szczególny oddać hołd i podziękować, serdeczną myślą ogarnąć rodziny wszystkich 43 żołnierzy polskich, którzy oddali życie, służąc w Afganistanie polskiej ojczyźnie - powiedział Komorowski.
"Wasza służba polskim atutem"
Prezydent podkreślił, że Polska kończy bojową część obecności w Afganistanie. - Wracacie, żołnierze, do kraju z tarczą, a nie na tarczy, po niełatwej służbie z bogatymi doświadczeniami i podwyższonymi umiejętnościami - powiedział Komorowski.
Jak podkreślił, żołnierze dali dowód, że polskie wojsko to wiarygodny sojusznik NATO. - Wracacie do kraju, zostawiając dobrą opinię o polskich siłach zbrojnych, o polskim żołnierzu. Za to serdecznie dziękuję - mówił prezydent. Podkreślił, że polskim celem jest powrót Sojuszu Północnoatlantyckiego "do źródeł i fundamentów".
- Tymi źródłami i fundamentem dla Polski niesłychanie ważnym jest artykułu 5. Traktatu Waszyngtońskiego - zaznaczył Komorowski. - Służba w Afganistanie wasza i poprzednich kontyngentów będzie istotnym argumentem, atutem w ręku państwa polskiego w zabiegach o to, aby zbliżający się szczyt NATO w Walii, był szczytem, który potwierdzi znaczenie i rolę artykułu 5. Mówi on o obowiązku wspólnej obrony terytoriów krajów członkowskich Sojuszu Północnoatlantyckiego, a więc także i naszego polskiego terytorium - dodał prezydent. Komorowski zaznaczył, że wracamy także do "polskich oczekiwań wzmocnienia roli planów ewentualnościowych i ich ciągłej weryfikacji".
- Wracamy do artykułu 5., formułując oczekiwania, że będzie to oznaczało także zwiększenie obecności NATO na naszych ziemiach, zarówno poprzez obecność żołnierzy natowskich z innych krajów, jak i infrastruktury natowskiej. Jest ona konieczna, aby można było szybko, sprawnie i skutecznie przyjąć siły wsparcia w wypadku zagrożenia - mówił Komorowski.
Autor: MAC//rzw / Źródło: tvn24.pl, PAP