Jest jak jest, pandemia ma swoje zasady, trzymamy się ich bardzo mocno. W czasie 29. Finału WOŚP chcemy podtrzymać klimat i pokazać tego ducha, od lat związanego z tym dniem - mówił w TVN24 Jerzy Owsiak, prezes fundacji WOŚP.
29. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbędzie się 31 stycznia. Według pierwotnego planu miał rozpocząć się 10 stycznia, jednak ze względu na obostrzenia i restrykcje związane z pandemią, został przełożony. W tym roku WOŚP pod hasłem "Finał z głową" zbiera środki na zakup sprzętu dla laryngologii, otolaryngologii i diagnostyki głowy.
Jerzy Owsiak, szef WOŚP był w piątek rano gościem "Jeden na jeden" w TVN24. Przekazał, że "fundacja już bardzo mocno gra", a "Orkiestra jest już bardzo mocno rozpędzona".
- W tej chwili mamy na koncie 11 milionów 181 tysięcy 491 złotych. To więcej o 884 tysiące niż wczoraj o tej samej porze - poinformował.
Owsiak: nie będzie publiczności, ale chcemy podtrzymać klimat
Owsiak mówił też, jak będzie przebiegać 29. Finał. Przyznał, że przesuwając go na ostatni dzień stycznia myślał, że "sytuacja będzie pogodniejsza i będzie można prosić wolontariuszy o większą aktywność". - Jest jak jest, (...) pandemia ma swoje zasady, których musimy się trzymać i trzymamy się ich bardzo mocno - podkreślał.
Zapowiedział, że głównym punktem Finału będzie postawione w Warszawie "centrum świata", czyli "ogromny namiot, którego budowę zaczynamy dzisiaj". - Będziemy się łączyli ze wszystkimi sztabami on-line - tłumaczył.
- 31 stycznia spotykamy się od samego rana, ale już w sobotę zaczynamy grać. Gramy całą noc, by łączyć się z innymi kontynentami. Finał zorganizujemy tak samo, jak zrobiliśmy festiwal - Najpiękniejszą Domówkę Świata. W wielkim namiocie będą dwie sceny, na przemian z jednego końca i drugiego końca będą grały zaproszone zespoły. Będziemy mogli posłuchać tego na transmisji, nie będzie publiczności - powiedział szef WOŚP.
Pomimo obowiązujących obostrzeń i innego charakteru - mówił Owsiak - WOŚP "chce pokazać tego ducha, który od 28 lat jest związany z tym dniem" i "podtrzymać klimat".
Owsiak: zaoferowaliśmy ministrowi zdrowia pomoc w procesie szczepień
Gość TVN24 odniósł się też do rozpoczętych w Polsce szczepień przeciwko COVID-19. Zapowiedział, że przyjmie szczepionkę, bo jest zwolennikiem szczepień.
Dodał, że WOŚP tydzień temu zwrócił się do ministra zdrowia i zaoferował swoją pomoc w procesie szczepień. - Zaproponowaliśmy pomoc, jeżeli można do czegoś wykorzystać fundację, jako organizację, która ma zdolność do organizowania wolontariatu. Być może dodatkowe, weekendowe szczepienia? Wtedy ci, którzy mogą tych szczepień udzielać, zrobiliby to jako wolontariat - powiedział Owsiak. - Możemy też uruchomić nasze finanse. Fundacja jest zawsze w takiej gotowości - dodał.
Poinformował, że dotychczas odpowiedź od ministra zdrowia nie dotarła. - Być może ministerstwo jest zawalone czymś innym - mówił.
"Gramy do końca świata i jeden dzień dłużej, panie prezesie"
Szef WOŚP na aukcję w ramach 29. Finału przekazał własnoręcznie wykonany obraz, na którym widnieje czerwona błyskawica i napis "Jesteśmy mocni, to jest wojna", co jest nawiązaniem do jesiennych protestów przeciwko orzeczeniu w sprawie aborcji, które wydał Trybunał Konstytucyjny kierowany przez Julię Przyłębską.
- Jurek Owsiak jest także grafikiem, jest artystą. To jest obraz ulicy, obraz dnia dzisiejszego. (...) To jest moja wizja świata. Jeżeli się komuś naraziłem - sorry. To wasza decyzja, czy wspieracie Orkiestrę, czy nie - mówił Owsiak w TVN24.
Prowadząca program zapytała gościa, co napisałby na obrazie, który miałby stanąć na biurku Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS. - "Gramy do końca świata i jeden dzień dłużej, panie prezesie" - odpowiedział
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24