Tragedia na polowaniu w okolicach Wolsztyna (Wielkopolska). Nie żyje 56-letni myśliwy, który - jak przekazuje policja - miał zostać postrzelony przez współtowarzysza polowania. Ze wstępnych ustaleń służb wynika, że broń wystrzeliła podczas rozładowywania. Co wydarzyło się na polowaniu, wyjaśnić ma prokuratorskie śledztwo.
Służby zgłoszenie o zdarzeniu odebrały w piątek po południu. - Otrzymaliśmy informację o postrzeleniu mężczyzny w trakcie polowania na terenie kompleksu leśnego Nowa Dąbrowa i Gościeszyn, w okolicach Wolsztyna - w zasadzie już po, w momencie, kiedy broń była rozładowywana - poinformował asp. sztab. Wojciech Adamczyk z policji w Wolsztynie. I dodał, że do postrzelenia doszło w trakcie "polowania indywidualnego", a na miejscu znajdowało się "tylko tych dwóch myśliwych".
Policja: 56-latek postrzelony w brzuch w trakcie rozładowywania broni
- W trakcie rozładowywania broni doszło do postrzelenia w brzuch jednego z mężczyzn. Na miejsce zostali skierowani policjanci, a także pozostałe służby. Niestety mimo podejmowanej reanimacji, w wyniku postrzału 56-letni mężczyzna zmarł - przekazał Adamczyk.
Policjant zaznaczył, że na miejscu zdarzenia zabezpieczono m.in. broń, z której mężczyzna został postrzelony. Czynności odbywały się pod nadzorem prokuratora. Na miejsce wezwano również balistyka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
Służby poinformował o zdarzeniu 65-letni myśliwy, który - jak przekazuje policja - miał być sprawcą postrzelenia. Została od niego pobrana krew do badań m.in. na zawartość alkoholu w organizmie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Nicolai Dürbaum/ Unsplash