Wołodymyr Zełenski składa w piątek wizytę w Warszawie. Po południu przyjechał do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Tam razem z Donaldem Tuskiem spotkali się z mediami.
>>> Przebieg wizyty Zełenskiego w Warszawie relacjonujemy w tvn24.pl.
Na początku szef polskiego rządu nawiązał do ustaleń, jakie zapadły na szczycie Unii Europejskiej. - O trzeciej nad ranem w Brukseli w końcu podjęto decyzję o 90 miliardach euro w ramach pożyczki dla Ukrainy, która będzie spłacana przez was dopiero po tym, jak dostaniecie reparacje od Rosji. To właśnie agresor musi zapłacić za wszystkie straty i szkody, dlatego właśnie unieruchomiliśmy też rosyjskie aktywa - powiedział Tusk, zwracając się do ukraińskiego przywódcy.
Ocenił, że Ukraina posiada w tej chwili "mocniejsze karty" niż Rosja. - Jestem naprawdę zadowolony. Mogłoby być lepiej, zawsze może być lepiej, bardziej skutecznie, ale jestem naprawdę zadowolony przynajmniej z tego, że daliśmy radę zrealizować to, co obiecaliśmy - dodał.
Zełenski: Europa wykazała się przywództwem w sprawie Ukrainy
Zełenski zauważył, że "Rosja bardzo mocno chciała to wszystko storpedować, opóźnić, przełożyć spotkania w tym temacie".
- Wzmacniacie Ukrainę, naszych żołnierzy i cywilów. Myślę, że Europa wykazała się przywództwem i jest to niezmiernie ważne - powiedział. - Jest to bardzo mocna, silna pozycja. Dziękuję za to, że popieraliście nas - dodał.
- Korzystając z okazji, chcę bardzo podziękować Polsce, wszystkim Polakom za tak znaczące wsparcie od samego początku tej wojny. Liczyliśmy, nadal liczymy na wasze wsparcie. Dziękujemy za waszą jedność - mówił ukraiński prezydent.
Tusk: po pierwsze, jesteśmy sojusznikami
Tusk został zapytany o stosunki polsko-ukraińskie. - Sprawa jest moim zdaniem prosta, choć bardzo skomplikowana jest nasza historia. Dzisiaj Ukraina walczy w obronie własnej niepodległości, a polska niepodległość byłaby zagrożona, gdyby państwo ukraińskie straciło niepodległość albo upadło, przegrało tę wojnę - powiedział premier.
- Po pierwsze, jesteśmy sojusznikami. Ukraina walczy na froncie, my wspieramy Ukrainę z całych sił. Polska i Polacy tutaj wykonali olbrzymi wysiłek, ale robimy to we wspólnym interesie niepodległej Ukrainy i niepodległej Polski. Tu nie ma sprzeczności - podkreślił.
Zaznaczył, że Polacy i Ukraińcy "muszą wobec siebie wykazać maksimum zrozumienia i cierpliwości". - Czasami mamy poczucie w Polsce, że nie wszyscy Ukraińcy doceniają nasz wysiłek, czasami Ukraińcy mają poczucie, że u nas nastroje stały się trochę mniej proukraińskie. Tak, to wszystko prawda. My mamy sobie bardzo dużo do wyjaśnienia i z przeszłości. Musimy mieć wobec siebie bardzo dużo cierpliwości i zrozumienia - powiedział polski premier.
Dodał, że "musimy mądrze myśleć o naszej wspólnej przyszłości, ale to musi być oparte na wzajemnym szacunku i na wzajemnej przyjaźni". - Wszystko da się wyjaśnić, każdy ma tu swoją robotę do wykonywania, ale nikt nie może zakwestionować tego wielkiego wspólnego interesu dwóch dumnych narodów - mówił Tusk, dodając, że tym wspólnym interesem jest "niepodległa Polska, niepodległa Ukraina, bezpieczna Europa".
- A kto jest naszym wrogiem, kto jest zagrożeniem dla tych wartości, wszyscy dobrze wiemy - dodał.
Wizyta Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie
W piątek rano Zełenski spotkał się z prezydentem Karolem Nawrockim. Jak informowała KPRP, wśród tematów miało się znaleźć bezpieczeństwo, gospodarka i kwestie historyczne. Kolejnym punktem w harmonogramie wizyty były rozmowy plenarne delegacji obu krajów. Następnie przywódcy wystąpili wspólnie na konferencji.
Potem ukraiński przywódca pojawił się w Sejmie i w Senacie, gdzie spotkał się z reprezentantami obu izb.
Autorka/Autor: js/akr
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Radek Pietruszka/PAP