- Gdybym musiał wybierać to wolałbym być wybitnym spawaczem, dobrze zarabiającym niż wiecznie bezrobotnym politologiem - powiedział dziś podczas wizyty w gimnazjum premier Donald Tusk. Przekonywał przy tym, że "żaden zawód nie hańbi".
Tusk przy okazji wizyty w stołecznym gimnazjum został zapytany przez dziennikarza o jedną ze swoich poprzednich wypowiedzi, czy radzi gimnazjalistom zostać spawaczem.
Odpowiedział mu, że praca - w dowolnym zawodzie - jest lepsza niż bezrobocie.
Premier, co żadnej pracy się nie boi
- Dzisiaj w Polsce w bardzo wielu zawodach brakuje rąk do pracy, a w bardzo wielu zawodach czy typach wykształceń mamy nadmiar absolwentów, którzy chcą pracować w zawodzie czy z własnym wykształceniem przez lata nie znajdą pracy - mówił.
Dodał przy tym: - Sam w życiu pracowałem w kilkunastu zawodach. Byłem i sprzedawcą pieczywa, i robotnikiem fizycznym, i wykładowcą na uczelni, i nauczycielem. I muszę powiedzieć, że żaden zawód nie hańbi, praca jest lepsza niż bezrobocie, praca w dowolnym zawodzie.
A na koniec podkreślił: - Gdybym musiał wybierać, to wolałbym być wybitnym spawaczem, dobrze zarabiającym, niż wiecznie bezrobotnym politologiem.
Donald Tusk z wykształcenia jest historykiem.
Autor: nsz//kdj/k / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu / KPRM