Ministerstwo Obrony Narodowej zapewnia, że po katastrofie samolotu CASA C-295 w styczniu 2008 r. Siły Powietrzne zastosowały się do wszystkich zaleceń wydanych po tamtym wypadku. - Na doposażenie i modernizację lotnisk wydano 2,7 mld - oświadczył dyrektor departamentu prasowo-informacyjnego MON płk Wiesław Grzegorzewski.
Grzegorzewski podkreślił także, że w latach 2008-09 na 34 specjalistycznych kursach przeszkolono cały personel lotniczy Sił Powietrznych; wydana została instrukcja zakazująca podróży tym samym statkiem powietrznym dowódcy i jego zastępcy, zmodernizowano lotniska, wprowadzono licencję pilota wojskowego i licencję kontrolera ruchu powietrznego - wyliczał.
"Przez 2 lata nic się nie działo"
Szef szkolenia Sił Powietrznych gen. dyw. Anatol Czaban dodał, że działania podjęte po katastrofie w Mirosławcu dążyły do lepszego wyposażenia w sprzęt, szkolenia i systemu motywacyjnego, pozwalającego utrzymać wyszkolonych ludzi w służbie liniowej. - Przez ponad dwa lata nie było żadnego poważnego zdarzenia w Siłach Powietrznych - powiedział Czaban, zaznaczając, że katastrofy Bryzy i Mi-24 wydarzyły się w innych rodzajach sił zbrojnych - Wojskach Lądowych i Marynarce Wojennej.
Samoloty dla VIPów - umowa na dniach
Podczas konferencji przedstawiciele MON, zapewnili, że umowa ws. czarteru dwóch samolotów dla polskich VIP-ów zostanie podpisana w ciągu kilku, kilkunastu dni. Należący do Sił Powietrznych samolot Tu-154, który obecnie znajduje się w Rosji na modernizacji po powrocie do kraju nie będzie już woził polskiej delegacji. Do 2012 roku służbę w siłach zbrojnych mają zakończyć też dwa JAK-40.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24